Skoda Superb PHEV – hybryda zamiast diesla?
Skoda Superb z hybrydowym napędem plug-in łączy zalety aut spalinowych i elektrycznych bez ich ograniczeń. Ponad 120 km realnego zasięgu „na prądzie”, niskie spalanie po rozładowaniu, a do tego kawał porządnego samochodu. A to wszystko w cenie zbliżonej do słabszego diesla.

Oferta hybryd plug-in rośnie, a klienci coraz chętniej je wybierają. Widać to po wynikach sprzedaży: udział PHEV-ów (takim skrótowcem określa się hybrydowy napęd typu plug-in) w europejskim rynku w okresie od stycznia do lipca 2025 r. zbliżył się do 9%, podczas gdy w analogicznym okresie 2024 było to niespełna 7%.
Samochód typu PHEV można podczas codziennej jazdy użytkować jak elektryczny, a po rozładowaniu lub w trakcie dalszych wyjazdów swobodnie korzystać z silnika spalinowego. Taki napęd przynosi korzyści nawet bez prądu w baterii: auto pracuje wtedy jak zwyczajna hybryda nieładowana z zewnątrz, a zatem przy niskich prędkościach porusza się siłami jednostki elektrycznej (w akumulatorze zostaje niewielki zapas energii), co obniża zużycie paliwa. Do tego dochodzą lepsze osiągi (połączenie dwóch silników) oraz lepsza, wspomagana „elektryką” reakcja na gaz. No i samo ładowanie nie jest wymagające, bowiem z uwagi na relatywnie niedużą baterię wystarczy prąd przemienny, nawet domowe gniazdko.

Rosnąca popularność hybryd plug-in wynika też z coraz lepszych kompetencji niektórych modeli. Przykładem mogą być nowe generacje Skody Superb i Kodiaq, które dzielą ten sam napęd. Połączenie 1,5-litrowego benzynowego silnika turbo (150 KM) ze 115-konną jednostką elektryczną daje 204 koni mocy systemowej, co w przypadku opisywanego Superba Combi pozwala na przyspieszenie 0-100 km/h w zaledwie 8,1 s (sterowanie napędu dba, aby takie osiągi były dostępne również po rozładowaniu). A spory akumulator o pojemności 19,7 kWh netto zapewnia ponad 120 km zasięgu na jednym ładowaniu.

Wszechstronny napęd
I faktycznie, podczas naszych letnich jazd testowych bez problemu przejeżdżaliśmy Superbem w trybie elektrycznym ponad 120 km bez ładowania. Dynamika w trybie elektrycznym jest zaskakująco dobra – w czym zasługa wysokiego momentu obrotowego jednostki elektrycznej. Co więcej, bezszelestna, płynna praca napędu odczuwalnie zwiększa komfort jazdy, a regulowana rekuperacja pozwala skuteczniej odzyskiwać energię i ograniczać korzystanie z mechanicznych hamulców.
To doskonałe rozwiązanie na dojazdy do pracy i inne regularnie pokonywane trasy. Skoda zadbała też o możliwość sprawnego ładowania: prądem przemiennym z mocą do 11 kW oraz prądem stałym, do 50 kW, co na odpowiedniej publicznej stacji pozwala uzupełnić energię w baterii Superba od 10 do 80% w mniej niż 30 min. W sam raz, gdy chcemy korzystać z trybu elektrycznego i np. jesteśmy akurat na zakupach w galerii.
A gdy prąd się skończy, Superb przemieszcza się w trybie hybrydowym. Benzynowy silnik pracuje cicho i harmonijnie, zapewniając przyzwoite osiągi, a 7-biegowa skrzynia odznacza się sprawną reakcją, która dodatkowo wyostrza się w sportowym trybie jazdy. To wszystko przy niskim zużyciu paliwa: 6 l/100 km w trasie do 90 km/h, 7,5 l na autostradzie oraz zaledwie 7-7,5 l w gęstym ruchu miejskim.

Wysoki standard
Tradycyjnie wizytówką Superba pozostają przepastna kabina oraz pojemny bagażnik, który w wersji PHEV mieści około 500 l – nieco mniej niż w odmianach spalinowych, ale wciąż pozostaje wzorowo funkcjonalny. Ma m.in. schowek pod podłogą, w sam raz na przewody do ładowania, oraz przydatne skrytki i haki na torby.
Atutem Superba nie jest sama ilość miejsca, ale też wygoda siedzenia. Z przodu czekają obszerne fotele z dobrym podparciem oraz wygodny podłokietnik, a szeroki zakres regulacji siedzenia kierowcy pozwala swobodnie dopasować je do potrzeb zarówno niższych, jak i wyższych osób. Tylna kanapa zapewnia doskonałe podparcie ud, co w dzisiejszych czasach należy raczej do rzadkości – projektanci współczesnych aut często nisko mocują siedzisko, aby wygospodarować więcej miejsca nad głowami, ale kosztem siedzenia z uniesionymi kolanami. W Skodzie nie ma tego problemu.
Kokpit Superba przekonuje licznymi schowkami oraz rozsądnym połączeniem analogowym i cyfrowych instrumentów obsługi. Mamy tu klasyczne (wielofunkcyjne) pokrętła w konsoli środkowej oraz przyciski na kierownicy, a także duży, umieszczony blisko dłoni ekran z przyjaznym menu z dużymi kafelkami i inteligentną obsługą głosową, która pozwala też sterować funkcjami samochodu. Obok intuicyjności obsługi Skoda przekonuje dobrą jakością montażu oraz wysoką estetyką materiałów, zahaczającą o bazowe wersje modeli premium.

Relaksujące doświadczenie
Do wykończenia Superba pasuje komfortowa natura jego podwozia, które cicho filtruje nawet duże nierówności i „osłania” podróżujących przed niepotrzebnymi wstrząsami. To jednak tylko część całościowego obrazu układu jezdnego: w agresywniej pokonywanych zakrętach ta stateczna Skoda okazuje się zaskakująco kompetentna. Precyzyjnie reaguje na korekty toru jazdy i przejawia ograniczone przechyły oraz jedynie niewielką podsterowność. System kontroli stabilności ingeruje w finezyjny sposób, a kierowca ma duże pole kontroli.
Na osobny akapit zaskakuje budząca zaufanie praca systemów wspomagających, które skutecznie identyfikują inne auta, przeszkody oraz oznaczenia i nie irytują szarpaniem czy zbyt ostentacyjnymi powiadomieniami (zresztą asystenta ograniczeń prędkości można szybko wyciszyć z poziomu kierownicy). W dalszych trasach w szczególności docenia się Travel Assist – połączenie adaptacyjnego, predykcyjnego tempomat (sam zwalnia przed zakrętami) z utrzymaniem samochodu pośrodku pasa oraz kierownicą z czujnikami dotyku.

Atrakcyjna oferta
Z okazji swoich 130. urodzin Skoda wprowadziła do oferty jubileuszowe wersje Edition 130, w szczególnie przystępnych cenach i ze wzbogaconym wyposażeniem standardowym. Superb PHEV Edition 130 z nadwoziem Liftback kosztuje 189 750 zł, a więc niewiele więcej od 150-konnego turbodiesla 2.0 TDI (185 500 zł). Do tego jest o kilka tysięcy złotych od odmiany Selection i jeszcze lepiej od niej wyposażony (m.in. doskonałe matrycowe reflektory LED oraz adaptacyjny tempomat oraz asystent jazdy w korku). Cena Combi w tej specyfikacji wynosi 193 400 zł. Skoda obejmuje Superba 3-letnią gwarancją mechaniczną z limitem 60 000 km (pierwsze 2 lata bez limitu).

Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Dlaczego coraz więcej Polaków wybiera minikoparki z Chin zamiast europejskich marek?

Pędził bolidem po autostradzie. Został złapany dopiero po dwóch latach

Chcesz auto za pół ceny? Skarbówka ma plan

Szokujące badania: ponad połowa młodych kierowców boi się tankować

Używane części samochodowe: Wielki poradnik kupującego. Jak oszczędzać mądrze i bez ryzyka?