Nowy Mercedes z metrowym ekranem – SUV, który zmienia zasady gry
Mercedes pokazał nowego GLC w wersji elektrycznej i trzeba przyznać – to nie jest tylko kolejna odsłona popularnego SUV-a. To samochód, który ma udowodnić, że marka ze Stuttgartu wchodzi w nową erę motoryzacji. Największą sensacją jest niemal metrowy ekran MBUX Hyperscreen – deska rozdzielcza zmieniła się w gigantyczną taflę szkła, za którą kryje się centrum dowodzenia z AI

SUV przyszłości
Achh jak to mówią “bez gwiazdy nie ma jazdy”, a Nowy GLC EQ ma wszystko, by stać się hitem – imponujący zasięg (ponad 700 km w topowej wersji), szybkie ładowanie, które w 10 minut dorzuca ponad 300 km, a także luksusowe wnętrze dostępne w wariancie w pełni wegańskim – pierwszym takim certyfikowanym w historii motoryzacji. Mercedes pokazuje, że ekologiczne rozwiązania mogą iść w parze z komfortem klasy premium.
Ekran, który robi różnicę
39,1-calowy Hyperscreen nie jest tylko gadżetem. To połączenie nowej generacji oprogramowania MB.OS, sztucznej inteligencji i setek LED-ów Matrix-Backlight, które dostosowują jasność do warunków. Asystent głosowy potrafi uczyć się zachowań kierowcy, prowadzić naturalne rozmowy, a nawet integrować się z domowym ekosystemem. Krótko mówiąc – samochód bardziej przypomina inteligentne urządzenie na kołach niż tradycyjny pojazd.

Styl, który przyciąga
Projektanci wyraźnie chcieli zerwać z bezpłciową stylistyką pierwszych modeli EQ. Potężny podświetlany grill, nowa sygnatura świetlna z gwiazdami w lampach i dynamiczna sylwetka robią swoje – to SUV, którego nie da się pomylić z żadnym innym. Do tego dochodzą rozwiązania z najwyższej półki: pneumatyczne zawieszenie rodem z Klasy S, skrętna tylna oś i systemy wspomagania oparte na dziesiątkach czujników i kamer.

Rywalizacja na szczycie
Oczywiście konkurencja nie śpi – BMW iX3 Neue Klasse ma deklarowany większy zasięg i szybsze ładowanie. Ale Mercedes odpowiada czymś więcej niż tylko liczbami – całym doświadczeniem użytkownika, które ma być nieporównywalne z żadnym innym SUV-em elektrycznym. Jak będzie w praktyce? Zobaczymy...

Podsumowanie
Nowy elektryczny Mercedes GLC ma być nie tylko samochodem. To manifest – technologiczny, ekologiczny i stylistyczny. Pokazuje, że przyszłość premium to nie kompromis, lecz połączenie komfortu, luksusu i innowacji. W salonach zobaczymy go w 2026 roku, ale już dziś widać, że będzie to jeden z najważniejszych modeli we współczesnej historii marki.

Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Ferrari 849 Testarossa: powrót królowej lat 80. w wersji plug-in. Luksus i moc 1050 koni

Dlaczego coraz więcej Polaków wybiera minikoparki z Chin zamiast europejskich marek?

Szokujące badania: ponad połowa młodych kierowców boi się tankować

Pędził bolidem po autostradzie. Został złapany dopiero po dwóch latach

Wyciekły zdjęcia nowego Clio. Nowoczesna kontrowersja