TikTokowi już wkrótce od 16 roku życia? Świat chce zakazu
Dania, Grecja i Nowa Zelandia planują zakazać TikToka i innych mediów społecznościowych dla nieletnich, aby chronić dzieci przed uzależnieniem i manipulacją w internecie.

TikTok nie jest dla dzieci
Przez lata ostrzegano, że media społecznościowe mają zły wpływ na dzieci. Dziś coraz więcej rządów uznaje, że to już nie ostrzeżenia, tylko realny problem. Po Danii i Grecji do grona państw, które chcą ograniczyć dostęp młodych do internetu, dołącza Nowa Zelandia. W całej Europie coraz głośniej mówi się o pomyśle wprowadzenia tak zwanej cyfrowej pełnoletności.
Dania mówi dość
Premier Danii, Mette Frederiksen w parlamencie stwierdziła, że telefony i media społecznościowe kradną dzieciństwo. Jej zdaniem dorośli wypuścili potwora, który wymknął się spod kontroli. Rząd planuje wprowadzić zakaz korzystania z TikToka, Instagrama i Snapchata dla osób poniżej piętnastego roku życia. Trzynastolatki mogłyby mieć konta jedynie za zgodą rodziców.
Choć projekt ustawy nie jest jeszcze gotowy, ma silne poparcie społeczne. W ubiegłym roku zebrano pięćdziesiąt tysięcy podpisów pod obywatelską inicjatywą w tej sprawie. Duńczycy chcą także, by Unia Europejska wprowadziła obowiązek weryfikacji wieku użytkowników.
Grecja nazywa rzeczy po imieniu
Premier Grecji Kyriakos Mitsotakis podczas przemówienia w ONZ powiedział, że media społecznościowe to ogromny eksperyment na mózgach dzieci. Według niego algorytmy, które miały inspirować i łączyć ludzi, stały się narzędziem uzależniania. Grecki rząd już zakazał używania telefonów w szkołach i wprowadził aplikację KidsWallet, która pozwala rodzicom kontrolować, z czego korzystają ich dzieci.
Ateny chcą też stworzyć europejską zasadę cyfrowej pełnoletności. Oznaczałaby ona, że do szesnastego roku życia młodzi ludzie nie mogliby korzystać z mediów społecznościowych. Pomysł poparło już trzynaście państw Unii Europejskiej, a Komisja Europejska analizuje go pod kątem wdrożenia w całej wspólnocie.
Nowa Zelandia i Australia też reagują
Podobne pomysły pojawiają się w innych częściach świata. Premier Nowej Zelandii Christopher Luxon zapowiedział projekt ustawy, który zabroni korzystania z TikToka, Instagrama i Facebooka osobom poniżej szesnastego roku życia. Firmy, które nie będą weryfikować wieku użytkowników, mają płacić kary sięgające ponad miliona dolarów.
Z badań wynika, że większość Nowozelandczyków popiera ten pomysł. Rodzice mówią wprost, że nie potrafią już samodzielnie ograniczać czasu dzieci spędzanego w sieci.
Nowe granice dzieciństwa
To, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe, staje się realnym kierunkiem polityki. Kolejne rządy uznają, że ochrona dzieci przed mediami społecznościowymi to obowiązek państwa, a nie tylko rodziców.
Ograniczenia w sieci zaczynają przypominać walkę z paleniem papierosów. Najpierw nikt nie widział problemu, potem pojawiły się ostrzeżenia, a dziś nadchodzi czas zakazów. Jeśli Unia Europejska pójdzie za przykładem Danii i Grecji, TikTok może stać się symbolem nowej epoki w cyfrowej polityce.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Uganda odkryła złoża rudy złota warte 12 bilionów dolarów?

Hot robot AI zabiera prace aktorom? Realne zagrożenie dla gwiazd Hollywood

Kabiny akustyczne w szkołach podstawowych w Mikołowie. Czy pomogą uczniom się wyciszyć?

Policja zdradziła jak rozpoznaje, że ktoś korzysta z telefonu podczas jazdy

Czy Polska kupi „latającego zabójcę”? Polski generał już testuje F-15EX