GeForce szykuje petardę, tylko dlaczego karty graficzne są tak piekielnie drogie?

GeForce RTX 5800
Więcej pamięci, więcej mocy…
RTX 5080 i RTX 5070, które niedawno zadebiutowały, nie zachwyciły. Wydajność? Owszem, solidna. Ale innowacji jak na lekarstwo, a ceny – jakbyśmy kupowali sprzęt z NASA, a nie do grania w „Cyberpunka”.
NVIDIA postanowiła więc podkręcić atmosferę i już szykuje wersje SUPER. RTX 5080 SUPER ma dostać 24 GB pamięci VRAM (zamiast 16 GB), a 5070 SUPER – 18 GB (zamiast 12). Zmiana? Potężna. I potrzebna, bo w świecie gier z ray tracingiem i teksturami 4K, 8 GB pamięci wygląda dziś jak przeterminowany żart.
Problem w tym, że każda dodatkowa kostka VRAM to kolejny powód do podniesienia ceny. NVIDIA wykorzysta tu nowe 3-gigabajtowe moduły GDDR7, które – jak nietrudno się domyślić – tanie nie są. I choć gracze się cieszą, to ich karty kredytowe drżą z przerażenia.
Koniec 8 GB? Wreszcie
Warto tu wspomnieć o jednym z ciekawszych przecieków: jak donoszą branżowe źródła, NVIDIA może wreszcie zrezygnować z wypuszczania kart graficznych z 8 GB pamięci. Po latach, w których taka ilość VRAM była standardem (i powoli stawała się kpiną w nowych grach), jest szansa na zmianę. Nowe modele z serii RTX 50, szczególnie te z dopiskiem SUPER, mają stawiać na wyraźnie większą pojemność – 12, 16, 18 czy nawet 24 GB VRAM-u. I chociaż na potwierdzenie tej zmiany musimy jeszcze poczekać, sama perspektywa brzmi jak oddech świeżego powietrza dla graczy, którzy mają dość patrzenia na pasek zużycia pamięci wciskający się na czerwono przy każdej nowej premierze.
Czy to naprawdę kosztuje tyle, ile kosztuje?
To pytanie, które warto zadać głośno: dlaczego karty graficzne kosztują 4–6 tysięcy złotych, a topowe modele ponad 10 tysięcy?
Odpowiedzi jest kilka. Po pierwsze: popyt. Gracze, streamerzy, twórcy, entuzjaści AI – wszyscy chcą karty. Po drugie: podaż. Produkcja chipów to dziś delikatny taniec między fabrykami TSMC a ograniczonymi dostawami surowców. A po trzecie – i najważniejsze – bo mogą. NVIDIA wie, że ma monopol na wydajność. A jak wiadomo: monopol nie zna litości.
Rynek rozumu nie słucha
Czy naprawdę potrzebujemy kart za takie pieniądze? Czasem – tak. Ale często – nie. Dla gracza, który gra w 1080p w „League of Legends” karta za 1500 zł spokojnie wystarczy. Ale czy taka karta w ogóle istnieje w nowej generacji? No właśnie.
Zamiast tego dostajemy kolejne wcielenie RTX 5060 z 8 GB VRAM-u, który już teraz ledwo zipie w nowszych grach. NVIDIA udaje, że to „budżetowe” rozwiązanie, ale za budżetowym pozostaje już tylko nazwa. Bo wydajność – taka sobie. Cena – zdecydowanie nie.
Granie staje się sportem luksusowym
Na forach graczy coraz częściej słychać to samo pytanie: „czy to się jeszcze opłaca?” I równie często odpowiedź: „kiedyś było lepiej”.
Nie chodzi już nawet o to, żeby zbudować komputer za rozsądne pieniądze. Chodzi o to, by nie czuć się frajerem, gdy po pół roku karta, za którą zapłaciliśmy 5000 zł, dostaje wersję SUPER i wypada z obiegu. A to wszystko przy galopujących wymaganiach nowych gier, które wciągają VRAM jak odkurzacz.
Zamknięci w cyklu aktualizacji
NVIDIA stworzyła perfekcyjny ekosystem uzależnienia. Kupujesz kartę. Cieszysz się przez chwilę. Potem nadchodzi nowa wersja – z większą pamięcią, może kilkoma procentami więcej wydajności. A stara karta? Już „niewystarczająca”.Witaj w pętli.Czy karty potanieją? Pewnie nieprędko. NVIDIA ma zbyt mocną pozycję, zbyt lojalną społeczność i zbyt wiele zastosowań swoich produktów – od gier po obliczenia dla AI.
Nowe RTX-y 5080 SUPER i 5070 SUPER będą potężne. Ale będą też – piekielnie drogie.
Nie, to nie apel o powrót do kart z 2016 roku. To pytanie: czy naprawdę potrzebujesz nowej karty co 12 miesięcy? Czy to Ty decydujesz, że nie możesz grać na RTX 3060 – czy może tylko marketing Ci to wmówił?
Bo ostatecznie – nie chodzi tylko o FPS-y. Chodzi o zdrowy rozsądek. A tego, niestety, na rynku GPU ostatnio jakby coraz mniej.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Elon Musk zamierza zdetronizować Wikipedię. Powstanie Grokipedia oparta na AI

OpenAI odpala własnego „TikToka z deepfake’ami”. Sora 2 już działa i budzi emocje

Kabiny akustyczne w szkołach podstawowych w Mikołowie. Czy pomogą uczniom się wyciszyć?

Policja zdradziła jak rozpoznaje, że ktoś korzysta z telefonu podczas jazdy

Hot robot AI zabiera prace aktorom? Realne zagrożenie dla gwiazd Hollywood