Ukraińskie MSZ ostrzega Polaków. "Nie będziemy tego tolerować"
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy odniosło się do doniesień o prześladowaniu, którego ofiarą miała paść córka siatkarza Jurija Gładyra. "Nie będziemy tego tolerować" - ostrzega szef resortu.

Fot. KAPIF
Córka ukraińskiego sportowca miała być prześladowana przez rówieśników
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia na łamach Przeglądu Sportowego ukazał się artykuł na temat linczu na uczennicy jednego z warszawskich liceów. Ofiarą prześladowań ze strony rówieśników miała paść Daria Gładyr, córka ukraińskiego siatkarza Jurija Gładyra. Z relacji matki wynika, że 15-latka otrzymywała obraźliwe, wulgarne wiadomości głosowe. Sprawa miała początek 1 października, po drobnym sporze z koleżanką.
Rodzice złożyli skargę do kierownictwa szkoły. Otrzymane wsparcie uznali jednak za niewystarczające. Ostatecznie mieli dowiedzieć się, że, decyzją zarządu szkoły, 15-latka została skreślona z listy uczniów. Z informacji Przeglądu Sportowego wynika, że decyzja wejdzie w życie wraz z końcem 2025 roku.
Szkoła nie odniosła się publicznie do zarzutów rodziców. W oficjalnym komunikacie jej władze zapewniły jednak, że reagują na wszelkie przejawy hejtu i nienawiści.
Szef ukraińskiego MSZ apeluje do Polaków
Do sprawy, po rozmowie z Radosławem Sikorskim, odniósł się Andrij Sybiha, szef ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Szkoda, że trzeba wracać do spraw haniebnego traktowania Ukraińców w Polsce. Ale takie podejście, jak do Darii, jest absolutnie nie do przyjęcia - napisał.
Zaznaczył jednocześnie, że Polska zadeklarowała, że "zareaguje odpowiednio", a zapobieganie podobnym incydentom leży w interesie obydwu stron.
Ukraina oczekuje "sprawiedliwej kary"
Szef ukraińskiego MSZ "nalega na sprawiedliwą karę dla tych, którzy pozwalają sobie na ksenofobiczne zachowania przeciwko Ukraińcom zarówno w Polsce jak i w innych państwach". Zaznaczył, że Ukraina nie ma zamiaru tolerować takich zdarzeń.
Ukraińcy zdecydowanie nie zasłużyli na taką postawę - podkreślił Andrij Sybiha.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

