Sprzedaż alkoholu przez internet. Projekt ustawy trafił do sejmu

Wiedziałeś, że Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie zezwala na sprzedaż alkoholu w internecie? Ten stan rzeczy chcą zmienić posłowie KP-PSL-Kukiz'15. Projekt ustawy już trafił do sejmu.
iStock-1208428329.jpg
Choć bardzo nie chcemy już pisać o pandemii, to niestety wciąż odbija się jak wczorajsza mocno goryczkowa IPA. A skoro już o piwie mowa, to niestety, ale nawet branża piwowarska, podobnie jak producenci innych trunków, nie była odporna na koronawirusa. A podobno alkohol go zabija.

O tym, że mali producenci i dystrybutorzy alkoholi rzemieślniczych mieli problemy przez COVID-19 pisaliśmy już przy okazji rozważań na temat piwa na dowóz. To wtedy okazało się, że polski rząd nie do końca rozumie zapotrzebowania obywateli i nie pozwala na handel trunkami w sieci. W końcu co innego robić, niż posiedzieć przy kuflu, kiedy nie można wyjść z domu.

Utrudnienia w dostępie do alkoholu sprawiły, że jego sprzedaż w Polsce w trakcie pandemii spadła. Może gdyby był dostępny do zakupu w internecie, sytuacja wyglądałaby inaczej. W końcu gdzieniegdzie władze same dostarczały alkohol najbardziej potrzebującym.

Możliwe, że Polska już wkrótce dołączy do szacownego grona państw, w których alkohol można kupić przez internet. Posłowie KP-PSL-Kukiz'15, czyli autorzy projektu noweli ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, wiedzą, czego potrzebują nie tylko amatorzy trunków, ale przede wszystkim ich producenci.

Ostatnie przepisy dotyczące sprzedaży napojów wysokoprocentowych zostały uchwalone około 40 lat temu. To chyba najwyższy czas, żeby coś zmienić w tej kwestii. Właśnie dlatego do wykazu prac sejmowych trafił nowy projekt. Zakłada on udzielenie pomocy kilku tysiącom podmiotów, które w wyniku ustawowego zamknięcia pubów, barów i restauracji utraciły możliwość sprzedaży swoich wytworów.

Sonda

Czy alkohol powinien być sprzedawany w internecie?


Autorzy proponują, by przedsiębiorcy, którzy posiadają aktualne zezwolenie na sprzedaż alkoholu, mogli to robić także za pośrednictwem internetu. Podkreślono, że "punkt sprzedaży, musi być fizycznym miejscem spełniającym określone przepisami wymagania" i "niedopuszczalne jest otrzymanie zezwolenia wyłącznie na sklep internetowy".

Rozwiązanie nie ma na celu zwiększenia ilości trunków, a wprowadzenie nowej ścieżki dystrybucji. Handlem w sieci mogłyby zajmować się sprawdzone firmy, które nie wrzucą na rynek bubli, po których kac kończyłby się na trzeci dzień.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. istock Środa 22.07.2020