Piwo bezalkoholowe na dowód. W tych sklepach trzeba się legitymować

Dlaczego w niektórych marketach możesz być poproszony o dowód osobisty podczas kupowania piwa bezalkoholowego? Oczywiście zakładając, że kwalifikujesz się na pomyłkę kasjera w osądzie twojego wieku. Dwie duże sieci handlowe tłumaczą swoje decyzje.
iStock-116507012.jpg


Spada statystyczna konsumpcja mocnych alkoholi, w to miejsce pojawiły się, między innymi, radlery i piwa zero procent. Rynek, który jeszcze kilka lat temu nie istniał, dziś jest już niezłym biznesem. Skąd ten fenomen? Skoro jest kiełbasa z tofu i kawa bez kofeiny, to czemu nie piwo bez alkoholu? I to jesteśmy jeszcze w stanie zrozumieć, ale czemu kasjerzy z sieci Lidl czy Aldi proszą o dowód przy zakupie piwa 0 proc.?

Zobacz też: Jak poprawnie nalać piwo

Chodzi o stanowisko Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych: "spożywanie przez dzieci oraz młodzież piwa bezalkoholowego wyrabia nawyki konsumpcji piwa w życiu dorosłym". Przedstawiciele biur prasowych wspomnianych sieci handlowych tłumaczą się więc wątpliwościami natury pedagogicznej. 

Taki przypadek miał miejsce w Opolu. Od klienta o nieletniej aparycji, kasjerka zażądała okazania dowodu osobistego przy zakupie piwa bez procentów. Klient, Pan Krzysztof, dokumentu nie pokazał. Wyszedł ze sklepu bez butelki. Sprawa trafiła do Urzędu Ochrony Klienta i Konsumenta. Ten przyznał, że może to i racja z wyrabianiem nawyków, a widok nieletnich z browarami może gorszyć, ale stanowisko wychowawcze PARP to jedynie postulat. W związku z tym, mogło dojść do popełniania wykroczenia. 

A gdybym przyszedł do sklepu trzeźwy jak świnia po czterech bezalkoholowych i chciał dokupić jeszcze kilka. Czy w takim razie mogą mi odmówić ze względu na to, że jestem pod ich wpływem? 

Czytaj dalej: Jak zrobić piwo 





Dodał(a): Marek Matyjanka / istockphoto.com Piątek 17.07.2020