Kobiety mają większą przyjemność z picia alkoholu. Ale i problemy

Matka natura nigdy nie była sprawiedliwa. Kobiety nie tylko mogą mieć kilka orgazmów w ciągu jednego stosunku, ale też czerpią większą przyjemność z picia alkoholu. A to wszystko dzięki hormonom.
iStock-1131420315.jpg

Stwierdzenie, że kobiety piją inaczej niż mężczyźni nie jest żadnym odkryciem, tak jak fakt, że potrzebują mniejszej ilości alkoholu, żeby wprowadzić się w stan upojenia. Ewa Ebertowska, terapeutka uzależnień z 31-letnim stażem, w książce „Mistrzynie kamuflażu: Jak piją Polki?” zauważyła, że kobiety częściej piją samotnie i lepiej maskują uzależnienie niż mężczyźni. Teraz okazuje się, że spożywanie alkoholu w damskim wydaniu jest dużo przyjemniejsze, a to wszystko za sprawą estrogenu, czyli żeńskiego hormonu płciowego. 

CZYTAJ TAKŻE: RZECZPOSPOLITA PIJANA

Zdaniem naukowców z Uniwersytetu Illinois jest on odpowiedzialny za uwrażliwienie neuronów na etanol. Za jego sprawą uwalnia się więcej dopaminy odpowiedzialnej za uczucie szczęścia. Dlatego będący pod silnym wpływem estrogenów kobiecy organizm czerpie większą satysfakcję z przyjmowania procentów. I choć tzw. hormon szczęścia reguluje nastrój oraz stymuluje układ nagrody, to odpowiada też za uzależnienia.

W praktyce oznacza to, że kobieca droga do uzależnienia jest krótsza niż męska, a ryzyko raka, uszkodzenia wątroby, dolegliwości kardiologicznych i zmian w mózgu większe. Zjawisko to jest nazywane teleskopowym rozwojem uzależnienia, przez które specjaliści rozumieją szybkie narastanie negatywnych skutków alkoholizmu. Jest ono charakterystyczne właśnie dla kobiet. 

CZYTAJ TAKŻE: COVID NA TRZEŹWO. SPADŁA SPRZEDAŻ ALKOHOLU W POLSCE

Co więcej, w porównaniu do mężczyzn panie częściej zmagają się z problemami psychicznymi i emocjonalnymi wynikającymi z nadmiernego spożycia napojów wyskokowych. Płeć piękna też szybciej wypada z ról społecznych, ponieważ „kobiece” zaniedbania spowodowane piciem są bardziej widoczne i mniej społecznie akceptowalne.

Choć panie wciąż piją mniej niż panowie i rzadziej popadają w uzależnienia, to walczą o równouprawnienie także w tej dziedzinie. W ciągu ostatniego dziesięciolecia liczba uzależnionych kobiet powiększyła się o 84% w porównaniu do 35% wzrostu alkoholizmu wśród mężczyzn. Powiedzenie „pijesz jak baba” zyskuje więc zupełnie nowe znaczenie. 



Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Piątek 19.06.2020