Najciekawsze beefy w polskim rapie
Polska scena rapowa, choć teraz grzeczna i ułożona kiedyś wyglądała zupełnie inaczej. Raperzy nie gryźli się w język w wywiadach, a także wyzywali tych, których nie lubili na swoich koncertach. Nikt nie bał się o utracone deale reklamowe, bo po prostu ich wtedy nie było lub były bardzo słabe. Dziś konflikty w rapie to raczej rzadkość, choć oczywiście zdarzają się pojedyncze strzały – jednak daleko im do prawdziwych nawalanek, jakie mogliśmy śledzić, chociażby 10 lat temu. Przygotowaliśmy dla Was listę najciekawszych beefów w polskim rapie.

Tede vs Peja
Nie ma chyba beefu, który rozgrzałby scenę bardziej niż ten klasyk. Konflikt obu panów rozpoczął się na dobre w 2009 roku, po słynnej „zielonogórskiej aferze”, kiedy Peja po zobaczeniu środkowego palca w koncertowym tłumie krzyknął „Wiecie, co z nim zrobić”. Tede zareagował na zachowanie poznańskiego rapera i rozpoczęła się „wojenka”, która w zasadzie trwa do dzisiaj.
Główna faza beefu przypadła na lata 2009-2010. Panowie obrzucili się naprawdę imponującą ilością dissów, które na stałe przeszły do historii polskiego rapu. Najciekawsze dissy? Ze strony Pei – „Wszystko na mój koszt”, Tede natomiast wypuścił 14 minutowe „N2E”.
Co ciekawe konflikt przyniósł również jeden z najciekawszych zakazów w polskim rapie – a mianowicie odwołanie wszystkich koncertów Tedego na terenie Poznania. Warszawski raper nie grał w stolicy Wielkopolski przez 9 lat.
Filipek vs Bedoes
Konflikt między Bedoesem a Filipkiem wybuchł w 2017 roku, gdy Bedoes w rozmowie z Winim wskazał Filipka jako najgorszego rapera w Polsce, zarzucając mu brak flow i wartości muzycznej. Filipek odpowiedział żartobliwym wierszem „Oda do Borysa”, co uruchomiło wymianę linijek i dissów – m.in. „Tren 2115” i „Sonet Milicki”. Atmosfera zagęściła się po Bitwie o Ciechanów, gdzie Filipek uderzył w Bedoesa na freestyle’u, a Bedi zapowiedział muzyczną odpowiedź i zaprosił rywala na koncert we Wrocławiu.
W konflikt wciągnięto też innych freestylowców – Bambo, Kałacha i Perry'ego – co doprowadziło do kolejnych spięć i dissów. Po kilku latach temat wrócił przy okazji Fame MMA, kiedy Bedoes zadzwonił na antenę programu „Face to Face”, by znów publicznie skrytykować Filipka. W sieci zawrzało – obie strony wylały frustrację w mediach społecznościowych, a do dyskusji włączyli się m.in. Guzior, Kubańczyk oraz piłkarz Tymoteusz Puchacz. Choć w 2023 roku obaj raperzy próbowali załagodzić sytuację, napięcie między nimi wciąż unosi się w powietrzu.
SB Maffija vs Reszta świata
Wszystko zaczęło się od koncertu SB Tour w Warszawie, gdzie Bedoes rzucił kontrowersyjny tekst, że „jeśli wasz ulubiony raper nie jest z SB Maffiji, to prawdopodobnie właśnie teraz ssie komuś pałę”. Słowa odbiły się szerokim echem – jako pierwsi zareagowali Kafar i Rest z Dixon37, później TPS, Bilon, Żary i Wigor, którzy zapowiedzieli, że „jak Bedoes wpadnie im w ręce, będzie cieniutko”. Raper przeprosił w nagraniu, ale spirala beefów już ruszyła.
Avi i Louis Villain odpowiedzieli TPS-owi dissem, który zniknął z sieci, ale zdołał odpalić lawinę. Białas nagrał własny diss na TPS-a, który błyskawicznie doczekał się odpowiedzi. Do konfliktu włączył się też Frosti Rege, a potem Śliwa, który odgrzał swój dawny beef z SB. Kolejne ciosy wymieniali TomB, Bambo, Beteo i Śliwa, a SB odpowiadało niemal w czasie rzeczywistym. TomB wchodził z buta, dissując Śliwę i Bedoesa, na co Bedoes odpalił “Wpłatomat”. Białas z Lankiem też nie odpuszczali.
Całość przybrała formę rapowego domino, w którym niemal każdy miał coś do powiedzenia, a SB Maffija oficjalnie ogłosiła odejście Aviego. Beef zakończył się numerem „Pudelek”, który miał być finałowym podsumowaniem. Ale jak to bywa w polskim rapie – ostatnie słowo nigdy nie jest naprawdę ostatnie.
Tede i Płomień 81
Beef wystartował w październiku 2005, gdy Płomień 81 wypuścił „Co jest”. Choć Onar zarzekał się, że wersy nie celują w Tedego, raper z Warszawskiego Deszczu poczuł się trafiony i odbił piłkę kawałkiem „Zamknij pysk”. Płomień odpowiedział klasycznym dissem „Kiedy powiem na osiedlu”, do gry wszedł też Pezet, a Tede dorzucił „68”, bawiąc się anagramami i przeróbką „Weź to poczuj”. Nieco z boku włączył się Nowator, urażony parodią swojej ksywy, co zaowocowało wymianą „Usiądź jak stoisz” - ”69”.
Latem 2006 Płomień 81 wypuścił „Knebel w pysk”, a Tede odpowiedział „3 korony”, ogłaszając, że „wygrał hip-hop”. Konflikt jednak żarzył się dalej: jesienią 2007 Onar nagrał „Śliski parkiet”, Tede ripostował „Mordo Ty moja”, a w 2008 dorzucił kolejne celne strzały na nielegalu „Volumin IV”. Ostatecznie Płomień 81 zamknął sprawę numerem „Tam się kurwa patrz”.
Liroy vs Nagły Atak Spawacza i Peja
Pierwszy poważny beef w historii polskiego rapu? Wielkopolska kontra Kielce. W 1995 roku Nagły Atak Spawacza z Peją na gościnie odpalił „Anty”, czyli pełen bluzgów diss na Liroya. Odpowiedź z Kielc przyszła rok później na albumie „Bafangoo! część 1”, gdzie Liroy wytknął Spawaczom zazdrość o fejm i porównał się do Eazy-E. Wielkopolska nie została dłużna – N.A.S. wrzucił „Anty 2”, a Slums Attack z Icemanem poszli o krok dalej, publikując bezkompromisowy „Modus Operandi”. Dla Peji był to przełom – jego udział w dissie zaowocował propozycją od RRX. Sam konflikt wygasł dopiero dekadę później, gdy Liroy i Peja przypadkowo spotkali się i zakopali topór wojenny przy okazji akcji „Krew dla Radka Pazury”.

„The Sperminator” odchodzi na emeryturę - amerykański profesor matematyki ma 176 dzieci

Gruzińskie mafie w Polsce – czy czekają nas sceny rodem z lat 90.?

Czy facetom podobają się dziewczyny z tatuażami?

Miszel dla CKM - Wolałbym być piłkarzem niż raperem

Paweł Paczul dla CKM - Ludzie lubią patrzeć na głupotę, a głupocie trzeba patrzeć na ręce [WYWIAD]