Jak przetrwać Wielkanoc i nie zwariować – męski poradnik przetrwania świąt

Badania z zakresu psychologii społecznej i rodzinnej pokazują jasno: święta to jeden z najbardziej stresujących okresów w roku, zaraz po przeprowadzce, ślubie i wymianie opon na zimowe.
Co nas tak męczy?
Nadmierne oczekiwania społeczne. Święta to spektakl. Każdy z nas (często nieświadomie) stara się odegrać swoją rolę: idealnego gospodarza, uprzejmego gościa, wzorowego partnera czy zabawnego wujka. Problem? Te role bywają sprzeczne. Mężczyzna często znajduje się w środku – jako mediator, kierowca, tragarz i dekorator wnętrz. Chodzi tu też o tzw. “skrypty rodzinne”
Psychologowie mówią o tym, że w czasie świąt automatycznie wracamy do ról, jakie pełniliśmy w rodzinie pierwotnej. Nawet jeśli jesteś poważnym dyrektorem w pracy – przy stole twojej mamy możesz znów poczuć się jak piętnastolatek, który nie wypił kompotu z czereśni. No i ta presja…
– “Kiedy dziecko?”
– “A kredyt już macie?”
– “A ty dalej w tej samej pracy?”
Te pytania z pozoru niewinne – uruchamiają mechanizmy obronne, a czasem nawet kryzysy egzystencjalne. W końcu nie codziennie musicie odpowiadać na te pytania. A przynajmniej mam taką nadzieje. Nie każdy facet powie otwarcie, że to go stresuje. Często zamiast tego pojawia się: wycofanie, sarkazm albo nadmierne zajadanie stresu.
Dlaczego świąteczne jedzenie to nie tylko degustacja, ale i psychologia
Czy naprawdę jesteśmy aż tak głodni, żeby pochłonąć pięć jajek, trzy kiełbasy i dwa kawałki mazurka w pół godziny? Nie. Ale nasze emocje – już tak. Tu wskakuje nam -mechanizm kompensacji
Psychologia zna pojęcie jedzenia emocjonalnego – to sposób radzenia sobie ze stresem, napięciem i niepokojem. Świąteczny stół staje się więc nie tylko miejscem uczty, ale i kozetką terapeutyczną. Jedząc, odwracamy uwagę od niewygodnych tematów i emocji.
– Czujesz presję? Jesz.
– Nie wiesz, co odpowiedzieć ciotce? Jesz.
– Masz wrażenie, że wszyscy patrzą, jak trzymasz widelec? Jesz.
Z punktu widzenia organizmu – sernik to serotonina. Z punktu widzenia relacji – to chwilowa ulga. Wiadomo, nie ma nic dobrego w obżarstwie, ale szukałbym (cytując byłego prezydenta) plusów dodatnich. Potrawy wielkanocne, tak jak prawie cała nasza kuchnia jest bardzo tłusta, ale bogata w białko, więc zawsze można to zrzucić na podejście pod budowanie masy mięśniowej. Przynajmniej postaraj sobie to tak przedstawić.
Męska psychika a święta – dlaczego tak trudno “po prostu tam być”
Społeczne oczekiwania wobec mężczyzn, mimo że ulegają zmianie, nadal są silnie zakorzenione. Z jednej strony – masz być zaangażowany, ciepły, pomocny. Z drugiej – “nie przesadzaj, przecież to tylko święta”.
Mężczyźni często mają mniejsze doświadczenie w otwartym komunikowaniu emocji – a święta, z całą swoją intensywnością relacyjną, potrafią wywołać uczuciowy overload. A co za tym idzie, częste strategie ucieczkowe.
– “Idę wynieść śmieci” (choć śmietnik był pusty)
– “Sprawdzę mecz na telefonie” (nawet jeśli ten mecz nie interesuje cię w ogóle)
– “Zobaczę, czy w garażu nie cieknie” (nie cieknie – ale jest cicho)
To nie lenistwo. To autoregulacja emocjonalna. Psycholodzy nazywają to zachowaniem unikowym – i jeśli nie przesadzasz, to naprawdę może pomóc złapać oddech.
Co można zrobić lepiej, nie rezygnując z siebie?
Psychologia radzi, by nie unikać świąt, ale też nie próbować ich „zaliczać” jak kolejnego zadania w pracy. Warto zastosować kilka prostych zasad:
Ustal granice wcześniej
Zanim usiądziesz do stołu, warto porozmawiać z partnerką – jasno ustalić, co jesteś w stanie zrobić, a co cię przerasta. Otwartość zamiast frustracji.
Zadbaj o swoje „mikroprzestrzenie”
Wyjdź z psem, idź na spacer, zrób pompki po śniadaniu. To nie egoizm – to higiena psychiczna.
Nie bądź „perfekcyjnym mężczyzną”
Nie musisz być wszystkimi naraz: mistrzem grilla, kierowcą, duszą towarzystwa i mistrzem small talku. Wystarczy, że będziesz sobą – z humorem, dystansem i odrobiną empatii.
Mężczyzno, przetrwaj z klasą
Nie musisz być świętym.
Nie musisz wszystkiego rozumieć.
Wystarczy, że:
– Nie obrazisz nikogo przy stole
– Nie wejdziesz w dyskusję o polityce (o to dziś bardzo trudno)
– Pochwalisz żurek, nawet jeśli jest z torebki
– Oraz zjesz ciasto, które “trochę się nie udało”, jakby to był tort z “MasterChefa”
Bo Wielkanoc to nie sprawdzian. To teatr – czasem amatorski, czasem improwizowany – ale ważny. A ty, drogi mężczyzno, masz w nim ważną rolę: być obecnym, życzliwym, i nie zasnąć przy stole. I pamiętaj, jeśli wyjdziesz z tych świąt z pełnym brzuchem, ale lekką głową – to wygrałeś.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

IShowSpeed rzucił wyzwanie Ewie Swobodzie

Zmarł Bas Tajpan – muzyk z Dąbrowy Górniczej miał 47 lat

"Stranger Things" dobiega końca – mamy pierwszy zwiastun finałowego sezonu

Pan Irek z Chorzowa i siła internetu. Jak stał się najbardziej popularnym taksówkarzem w Polsce?

Właśnie ruszyła sprzedaż preorderu najnowszej płyty Quebonafide. Album „Północ/Południe” jest dostępny w dwóch wersjach!