„F1” – film, który potrwa dłużej niż niejedno wyścigowe okrążenie. Czy warto czekać?

Jednak to, co może zaskoczyć wielu widzów, to czas trwania filmu – aż 2 godziny i 40 minut. W dobie, gdy wiele produkcji stara się zmieścić w maksymalnie 120 minutach, taki czas projekcji może budzić pewne obawy.
Dlaczego taki długi czas trwania?
Kosinski zapewnia, że długość filmu wynika z potrzeby dokładnego przedstawienia zarówno emocjonalnej historii bohaterów, jak i intensywnych scen wyścigowych. „F1” nie jest tylko filmem o szybkim jeżdżeniu – to opowieść o odkupieniu, rywalizacji i pasji. Aby oddać te elementy w pełni, konieczne było poświęcenie odpowiedniej ilości czasu.
Tak, i tu zaczyna się pytanie zasadnicze: czy naprawdę jesteśmy gotowi spędzić prawie trzy godziny oglądając, jak Brad Pitt kręci kółka po torze i rzuca mentorujące spojrzenia przez przycięty wizjer? Czy film o prędkości nie powinien być… trochę krótszy? W końcu nawet Hamilton i Verstappen po 90 minutach wysiadają spoceni i mają dość.
Ale może o to właśnie chodzi. Może Kosinski chce nam pokazać, że Formuła 1 to nie tylko tempo, ale też napięcie, oczekiwanie, gra psychologiczna. I że sukces w tym sporcie – tak jak w kinie – buduje się nie w jednej minucie, ale w długim, kontrolowanym przyspieszeniu.
Co zatem dostaniemy w zamian?
Dzięki takiemu czasowi trwania możemy spodziewać się głębokiego zanurzenia w świat Formuły 1. Sceny wyścigowe, nakręcone na prawdziwych torach, zapewnią widzowi autentyczne doznania. Dodatkowo, obecność takich nazwisk jak Hans Zimmer, odpowiedzialny za muzykę, czy Lewis Hamilton, który pełni rolę producenta, gwarantuje wysoką jakość produkcji.
Choć 160 minut może wydawać się długim czasem projekcji, „F1” obiecuję być filmem, który wciągnie zarówno fanów wyścigów, jak i tych, którzy szukają głębokiej, emocjonalnej historii.
Premiera już 27 czerwca 2025 roku – warto zarezerwować sobie czas na to kinowe wydarzenie.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Pan Irek z Chorzowa i siła internetu. Jak stał się najbardziej popularnym taksówkarzem w Polsce?

Właśnie ruszyła sprzedaż preorderu najnowszej płyty Quebonafide. Album „Północ/Południe” jest dostępny w dwóch wersjach!

Żeby wejść na Pornhuba, trzeba będzie się… wylegitymować

Czy polska policja ma braki w wyposażeniu? Hełm patrolującego policjanta stał się memem

Personalizowane ubrania - wyraź swój styl wyjątkowymi nadrukami