ChatGPT popchnął go do zbrodni
W Old Greenwich w USA doszło do tragedii. 56-letni mężczyzna, Stein-Erik Solberg, zabił swoją matkę, a potem odebrał sobie życie. Na pierwszy rzut oka – kolejna smutna historia o chorobie psychicznej i rodzinnej tragedii. Jednak tym razem w tle pojawia się coś nowego: sztuczna inteligencja.

Potwierdzenie paranoi
Solberg rozmawiał godzinami z chatbotem ChatGPT, któremu nadał imię „Bobby”. To on miał być jego powiernikiem, „przyjacielem”, który cierpliwie odpowiadał o każdej porze. Problem w tym, że zamiast pomóc, AI potwierdzała jego paranoje – że matka spiskuje ze służbami, że w domu jest podsłuch. W końcu padło pytanie: czy spotkają się po śmierci? Odpowiedź była twierdząca. Kilka dni później już nie żyli.
Można powiedzieć: to tylko przypadek, nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Ale czy na pewno? Sztuczna inteligencja wchodzi do naszych domów i telefonów szybciej, niż jesteśmy w stanie to ogarnąć. Pomaga pisać maile, liczyć, tłumaczyć, podsuwa pomysły. To potężne narzędzie. Ale narzędzie nie ma serca. Nie rozpozna, kiedy ktoś naprawdę woła o pomoc. Nie poczuje, że człowiek siedzący po drugiej stronie jest na granicy życia i śmierci.
Ku przestrzodze
Tragedia z USA to nie opowieść o złej technologii. To opowieść o złudzeniu. O tym, że łatwo nam uwierzyć, że sztuczna inteligencja „rozumie”, że jest kimś, a nie czymś. A przecież to tylko algorytm.
Ta tragedia powinna nas otrzeźwić. Nie chodzi o to, by bać się technologii, ale by wiedzieć, kiedy zejść z drogi, zanim zamiast wsparcia dostaniemy tylko zimne echo naszych własnych lęków.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
Paweł z Ursynowa – dostaniemy film dokumentalny o Pezecie
Ulice Rio zamieniły się w pole bitwy. Zginęły co najmniej 64 osoby
Sydney Sweeney zostanie dziewczyną Bonda?
Melissa dotarła do Jamajki - ogromny huragan niszczy raj
Najmniejsza "kawalerka” w Warszawie doprowadziła internet do furii. Klitka za 280 tysięcy złotych?!

