Dlaczego Psy Pasikowskiego wciąż są legendarne? Bo to dobry film był…
„Bo to zła kobieta była”, „Nie chce mi się z tobą gadać”, — cytaty, które zna każdy, kto choć raz włączył telewizor po 22:00. Albo po prostu żyje w Polsce. Psy Pasikowskiego to film, który nie tylko wszedł do historii kina, ale też osiadł w zbiorowej świadomości. Na dobre i na twardo.

Pasikowski pokazał to co znamy
„Bo to zła kobieta była”, „Nie chce mi się z tobą gadać”, — cytaty, które zna każdy, kto choć raz włączył telewizor po 22:00. Albo po prostu żyje w Polsce. Psy Pasikowskiego to film, który nie tylko wszedł do historii kina, ale też osiadł w zbiorowej świadomości. Na dobre i na twardo.
Dlaczego Psy?
Jak to możliwe, że obraz z 1992 roku, zrobiony w siermiężnej Polsce po transformacji, wciąż wywołuje emocje? Że nawet dziś, ponad 30 lat później, niektóre dialogi brzmią, jakby ktoś napisał je wczoraj, po kłótni w sejmowym bufecie?
Mamy Tarantino w domu…
Psy to nie jest ładny film. Nie ma w nim bohaterów do kochania, nie ma wyraźnego dobra ani klasycznego zła. Jest brud, rozkład i przemiana. Polska, która zrzuciła mundur PRL-u, ale pod spodem ma nadal tę samą skórę. Były SB-ek zostaje bohaterem. Nowa władza wcale nie pachnie świeżością. Wszyscy kombinują, przeklinają i strzelają. I to się ludziom spodobało — bo to było prawdziwe.
Władysław Pasikowski pokazał świat mężczyzn, którzy nie płaczą. Ale nie dlatego, że są twardzi. Po prostu nie mają na to czasu — za dużo dymu, alkoholu i niewyrównanych rachunków. Było naprawdę amerykańsko. W świecie „Psów” nie ma miejsca na sentymenty. Jest tylko lojalność albo zdrada, kula albo wódka.
Franz Maurer – pierwszy polski antybohater z krwi i kości
Bogusław Linda stworzył postać, która przeszła do legendy. Franz Maurer — glina, który nie wierzy już w nic, ale jeszcze umie się bić. Trochę Clint Eastwood, trochę nihilista z Żoliborza. Jego spojrzenie spod zmęczonych powiek mówi więcej niż cały podręcznik psychologii. Franz nie mówi wiele, ale gdy już coś powie, to tak, że cytuje to potem pół kraju.
Linda nie zagrał postaci — on ją wyciągnął z trzewi. Franz Maurer nie był wzorem. Był potrzebny. Był pierwszym filmowym głosem pokolenia, które nie wiedziało, czy nowa Polska to nadzieja, czy tylko nowy układ. I co z tego, że z innymi garniturami.
Dialogi, które przeszły do legendy
Nie byłoby legendy Psów bez dialogów. Twardych, bezczelnych, błyskotliwych. Były jak powiew autentyczności w kinie, które wcześniej mówiło półsłówkami.
Pasikowski dał Polakom język ulicy, język frustracji i język prawdziwych emocji. “W imie zasad… I to zdanie, choć banalne, w jego ustach brzmi jak ostateczny wyrok. W Psach każde słowo waży, każde przekleństwo ma sens, a cisza mówi więcej niż cała rozmowa w często przegadanych PRLowskich melodramatach.
Bo Polska wciąż jest trochę jak wtedy
Może właśnie dlatego Psy się nie starzeją. Bo my, jako kraj, też trochę tkwimy w tej szarej strefie między przeszłością a przyszłością. Ciągle coś się rozpada i coś buduje. Ciągle mówimy, że „to już nie te czasy”, ale jak się dobrze przyjrzeć, to wciąż te same twarze, tylko garnitury nowe.
Pasikowski nie zrobił filmu o PRL-u. On zrobił film o człowieku w systemie, który właśnie się zawalił i trzeba w nim przeżyć. A że takich systemów mieliśmy już kilka – i pewnie jeszcze trochę przed nami – to i Psy będą aktualne.
Dlatego wciąż wracamy
Można dziś kręcić filmy piękniejsze, bardziej dopracowane, z lepszym dźwiękiem i CGI. Ale nic nie zastąpi tego uczucia, kiedy Franz mówi: „Nie chce mi się z tobą gadać”, a my wszyscy wiemy, że czasem to naprawdę najlepsza odpowiedź, jaką człowiek może dać światu.
I może właśnie dlatego Psy są legendarne. Bo to film, który nie próbuje być lepszy od rzeczywistości. On ją tylko brutalnie i bez kompromisów pokazuje. I kiedy gasną światła, zostaje z nami jedno pytanie: a ty, po której jesteś stronie?
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Pan Irek z Chorzowa i siła internetu. Jak stał się najbardziej popularnym taksówkarzem w Polsce?

Właśnie ruszyła sprzedaż preorderu najnowszej płyty Quebonafide. Album „Północ/Południe” jest dostępny w dwóch wersjach!

Żeby wejść na Pornhuba, trzeba będzie się… wylegitymować

Czy polska policja ma braki w wyposażeniu? Hełm patrolującego policjanta stał się memem

Personalizowane ubrania - wyraź swój styl wyjątkowymi nadrukami