Szukaj

LIFESTYLE Dlaczego kobiety nienawidzą męskich weekendów?

Dlaczego kobiety nienawidzą męskich weekendów?

JakubS
04.04.2025
Kopiuj link
Mówią, że każdy związek potrzebuje przestrzeni i buduje się go na wzajemnym zaufaniu. Jednak wizja „męskiego weekendu” potrafi wywołać u kobiet coś między niepokojem a pełną gotowością bojową. I nie dlatego, że nie ufają – tylko dlatego, że znają życie. Choć ty mówisz, że będzie grill, mecz i piwo, ona w głowie ma już sceny rodem z Kac Vegas.
istock-951916552-aeed44c4787780ab73cea6bd8450a938_f78a53
Obiekt znika z radarów 

Męski weekend ma w oczach kobiet status tajnego projektu NASA. Mówisz, że jedziecie z kumplami w góry lub na koncert do innego miasta, a ona już widzi jacuzzi, trzy striptizerki, ogień, dym i wyścigi quadem po lesie. Nawet jeśli w rzeczywistości siedzisz z browarem w ręku, słuchając, jak twój wcięty kumpel po raz dziesiąty opowiada tą samą historię.  

Kobiety wiedzą, że nie musisz robić nic złego. Wystarczy, że jesteś z dala od jej radarów i zapala się czerwona lampka oznaczająca chwilową wolność, którą faceci celebrują przez trzy dni, robiąc absolutnie nic. Co więcej, w towarzystwie innych gości, którzy również nie robią niczego efektownego. Jednak właśnie to nic bywa najbardziej podejrzane, bo jeśli nic nie robiliście poza graniem na konsoli i piciem piwa, to czemu wracasz taki zmęczony?

Tutaj właśnie jest cały szkopuł, ponieważ męski wyjazd potrafi naprawdę być męczący. Trzy dni śmiechu, głupkowatych rozmów o niczym, a także spania gdzie popadnie. Do tego dochodzi dieta oparta na hektolitrach piwa, drinkach oraz kiełbasie z grilla i chipsach. Dlatego też nagła zmiana trybu życia z poważnego faceta na "studenciaka” może sprawić, że organizm dostanie szoku. 

Powrót jak po wojnie 

Nie ważne, czy męski weekend trwał 2 dni, czy 12 godzin, bo zawsze wracasz jak bohater wojenny. Niesiesz torbę, której za nic nie chce ci się rozpakować, masz podkrążone oczy i potrzebujesz „chwilki, żeby dojść do siebie”. Tutaj nawet nie chodzi o kaca. Chodzi o to, że z jakiegoś powodu po weekendzie z kumplami wyglądasz, jakbyś brał udział w zdjęciach do programu Beara Gryllsa. 

Wszystko potęguje to, co ona robiła w tym czasie. No cóż – wszystko. Zakupy, pranie, gotowanie, dzieci, teściowa, zmywarka, kot, pies. A ty wracasz i pytasz: „Co tam, kochanie?” z uśmiechem, który mówi, że było super i to najbardziej może ją wkurzyć. Dlatego dla bezpieczeństwa lepiej zachować umiarkowany entuzjazm. 

Chcesz luzu? Naucz się też go dawać

Nie chodzi tu ani o zazdrość, kontrolę, ani o jakąś nadwrażliwość. Męski weekend to po prostu symbol wolności – tej samej, której kobiety też czasem potrzebują. Najpewniej ona również chciałyby raz na jakiś czas zniknąć z radaru, wypić wino z koleżankami. Tyle, że kiedy ty mówisz „jadę z chłopakami”, ona w głowie widzi siebie z listą obowiązków dłuższą niż paragon z marketu – dzieci, dom, zakupy, pranie, i jeszcze ta nieszczęsna suszarka, którą ktoś miał naprawić miesiąc temu.

Więc jeśli nie dostajesz entuzjastycznego „super, baw się dobrze”, tylko lodowate „aha, fajnie” – to wiedz, że nie chodzi o to, że ci nie ufa. Po prostu dobrze wie, ile rzeczy zostaje na jej głowie, kiedy ty robisz sobie reset. Dlatego, jak chcesz mieć luz, to także go daj, przejmując jej codzienne obowiązki, gdy ona wyjdzie na miasto. Natomiast, gdy ty wyjedziesz, to odezwij się raz na jakiś czas, po powrocie wyjmij to cholerne pranie, zapytaj, jak minął jej weekend. No i najważniejsze postaraj się wrócić w miarę dobrym stanie, gdyż pierwsze wrażenie po przekroczeniu progu domu robi tutaj największą robotę. 



Autor JakubS
Źródło -
Data dodania 04.04.2025
Aktualizacja -
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.