Nie żyje słynny piłkarz. Media obiegły tragiczne wieści
W wieku 54 lat zmarł Glen De Boeck, były reprezentant Belgii, wieloletni kapitan Anderlechtu i trener wielu klubów ligowych. O nagłej śmierci poinformowały belgijskie media, powołując się na rodzinę piłkarza, który odszedł po dwóch dniach śpiączki spowodowanej wylewem krwi do mózgu.

Fot. KAPiF
Nagła śmierć i reakcje
Do wylewu krwi do mózgu doszło 5 grudnia 2025 roku. Po dwóch dniach spędzonych w śpiączce Glen De Boeck zmarł w otoczeniu rodziny. Wiadomość o jego odejściu wywołała smutek w środowisku piłkarskim w Belgii i poza jej granicami, a licznie pojawiające się kondolencje podkreślają jego znaczenie dla belgijskiego futbolu.
Kariera piłkarska Glen De Boecka
De Boeck był jednym z najbardziej charakterystycznych belgijskich obrońców przełomu wieków. Karierę rozpoczął w FC Boom, następnie grał w KV Mechelen, a od 1995 roku reprezentował barwy Anderlechtu, z którym zdobył trzy tytuły mistrza Belgii w latach 2000, 2001 i 2004. Był również dwukrotnym uczestnikiem mistrzostw świata, reprezentując Belgii na arenie międzynarodowej.
Praca trenerska i późniejsze lata
Po zakończeniu kariery zawodniczej De Boeck pełnił funkcję trenera w kilku belgijskich klubach, dzieląc się doświadczeniem i wpływając na rozwój młodych zawodników. Jego zaangażowanie w futbol pozostawało doceniane zarówno przez piłkarzy, jak i kibiców, którzy pamiętają go jako lidera na boisku i poza nim.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
Adam Małysz ujawnił, co myśli o Karolu Nawrockim. Werdykt mógł być tylko jeden
Nawrocki odebrał telefon w programie na żywo. Nagle usłyszał niecodzienną prośbę
Polski zawodnik MMA zatrzymany podczas rozbicia gangu narkotykowego?
Widzieliśmy trailer nowego sezonu The Office PL. Czego mamy się spodziewać? [rozmowa z twórcami]
Dlaczego mężczyźni tyją po ślubie? Sprawdź najnowsze badania

