Klub piłkarski i mafia? Drużyna z Serie B miała mieć powiązania z Camorrą
Włoski futbol kojarzy się z twardą grą, zwaną „cattenaccio” i zdecydowanie nie brakuje tam mocnych zawodników. Jednak w tym pięknym południowym kraju są również prężnie działające grupy przestępcze, które jak widać kręcą się również wokół futbolu. Drugi ligowy klub SS Juve Stabia został objęty zarządem komisarycznym po tym, jak prokuratura ujawniła powiązania z lokalnym klanem Camorry.

fot. Juve Stabia/ IStock
Włoska Camorra w klubie piłkarskim
Castellammare di Stabia – malownicze miasteczko niedaleko Neapolu, znane z widoku na Wezuwiusza i lokalnej drużyny piłkarskiej, stało się nagle bohaterem kryminalnego śledztwa. Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, włoscy prokuratorzy i karabinierzy odkryli system mafijnych wpływów w strukturach klubu. Według śledczych, lokalny klan D’Alessandro, powiązany z Camorrą, przez lata miał decydujący wpływ na to, co działo się wokół klubu.
Prokurator Nicola Gratteri, znany z bezkompromisowej walki z włoską mafią, wskazał wprost: „Zawodnicy musieli tylko grać, resztą zajmowała się Camorra”. Według ustaleń władz, ludzie powiązani z klanem kontrolowali sprzedaż biletów, catering, sprzątanie, opiekę medyczną, a nawet organizację podróży pierwszej drużyny. Jak widać także klub piłkarski może stać się wygodnym narzędziem do prania pieniędzy i zdobywania wpływów.
Federacja oraz władze wprowadziły zatem zarząd komisaryczny, który ma obowiązywać przez rok. Klub dzięki temu zachowa prawo gry w Serie B, ale jego funkcjonowanie będzie nadzorowane przez kuratorów sądowych. Jednak SS Juve Stabia zapewnia, że żaden z członków kierownictwa nie jest podejrzany o współpracę z przestępcami.
Gdy futbol staje się przykrywką dla mafijnych interesów
Piłka nożna to we Włoszech jest traktowana na równi z religią. Ludzie oglądają ją praktycznie wszędzie – w sklepach, restauracjach, a także na ulicach. Duże zainteresowanie generuje równie duże pieniądze, więc nic dziwnego, że od lat przyciąga ona uwagę nie tylko kibiców, ale też ludzi z półświatka. Przypadek Juve Stabia nie jest odosobniony. W ostatnich miesiącach podobne decyzje zapadły wobec klubów Crotone i Foggia, gdzie również wykryto ślady działalności mafijnych struktur.
W przypadku Juve Stabia mafiosi nie musieli biegać z bronią po klubie. Wystarczyło, że przejęli kontrolę nad codziennymi usługami - biletami, cateringiem, obsługą stadionu. Małe zlecenia, które w skali miesiąca dawały ogromne kwoty. Co ciekawe klubem zarządzała również międzynarodowa spółpka Brera Holdings, która jednak zapewnia, że nie miała wiedzy o mafijnych wpływach. Umówmy się – by Camorra mogła zarabiać, to klub musiał na tym tracić. Zatem najpewniej klub spod Neapolu stracił sporo środków, które mógłby z powodzeniem zainwestować w awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Polska przykład? Wisła Kraków i „Sharksi”
Choć włoska historia brzmi jak scenariusz filmu o mafii, podobne wątki pojawiały się także w Polsce. Najbardziej znany przypadek to Wisła Kraków, gdzie przez lata ogromne wpływy mieli pseudokibice związani z grupą „Wisła Sharks”, która raczej była zorganizowanym gangiem, który zajmował się handlem narkotykami, wymuszeniami i pobiciami, a przy okazji budował swoje zaplecze w klubie.
Jak można było się dowiedzieć z książki Szymona Jadczaka – „Wisła w ogniu” oraz akt spraw sądowych - „Sharksi” kontrolowali sprzedaż biletów, mieli dostęp do loży VIP i nieformalny wpływ na decyzje władz klubu. Stali się więc w praktyce właścicielami klubu, któremu kibicują setki tysiące kibiców. W 2019 roku sąd uznał grupę za organizację przestępczą, a część jej członków trafiła za kratki. Przy pomocy Kuby Błaszczykowskiego oraz biznesmena Jarosława Królewskiego udało się odzyskać kontrolę nad klubem. Dziś Wisła stara się odbudować wizerunek, ale tamten okres wciąż pozostaje przestrogą – nie tylko dla Krakowa, lecz dla całej polskiej piłki.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Rybnik: Nowy rekord polskiego i światowego wędkarstwa!

Mesut Özil: z magika środka pola w kulturystę. Nowe życie dawnej gwiazdy

Dlaczego mężczyźni tyją po ślubie? Sprawdź najnowsze badania

Trener Legii Warszawa podał się do dymisji. Co tam się wyprawia?

Syn Dawida Kosteckiego zadebiutuje w ringu. Zawalczy z Rafałem Jackiewiczem