Z pomocą sztucznej inteligencji spróbowaliśmy przewidzieć, jak może wyglądać pierwsza jedenastka reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata 2030. Przyjęliśmy klasyczne ustawienie 4-4-2 — coś, co daje stabilność, ale też też po prostu kadrę oglądać lubimy. 

Skład Polski na MŚ 2030 (system 4-4-2) z przymrużeniem oka ;) 

BRAMKARZ

Kamil Grabara
Nie ma przypadku — ten facet dojrzewał w Danii, zahartował się w Lidze Mistrzów, a teraz gra w Bundeslidze. Pewny, odważny, z charakterem. To typ bramkarza, który nie boi się presji. Na mundialu będzie miał 31 lat — idealny wiek, by być ostoją między słupkami. Tu zero zaskoczenia. 

OBRONA

Prawy obrońca – Jakub Kamiński
Kamińskiego kojarzymy z grą ofensywną, ale skoro AI tak proponuje. Ok. Od tego sezonu próbuje się odbudować w 2 Bundeslidze, w FC Koeln. Jest młody i rzeczywiście może na taki mundial dojechać z formą. Szczególnie że szans na nowego Łukasza Piszczka brak. Zdaniem AI, Cash będzie już za stary? No niech będzie. 

Środkowy obrońca – Jakub Kiwior
Lewonożny, elegancki w grze, z doświadczeniem z Premier League i Serie A. 30 lat to dla stopera dobry wiek. Zero zaskoczenia. 

Środkowy obrońca – Mateusz Łęgowski
Naturalnie to defenzywny pomocnik, ale AI sugeruje jego przekwalifikowanie na stopera — fizyczny. W sumie widzimy coraz więcej takich transformacji w światowej piłce. Reprezentant U21 powinien jednak w tym czasie postarać się o regularność formy. 

Lewy obrońca – Michał Karbownik
Już teraz gra wszechstronnie — lewe wahadło, lewa pomoc czy jako defensywny pomocnik. AI widzi go na lewej stronie obrony. Ja się nie wtrącam. Wiek jeszcze dobry, minuty w 2 Bundeslidze są. Trzeba się przyzwyczajać, że wielkich gwiazd na kadrze będzie coraz mniej. na lewej stronie defensywy lub w pomocy. 

POMOC

Prawy pomocnik – Nicola Zalewski
W kadrze częściej kojarzymy go z lewej strony. A tutaj prawa pomoc. Człowiek od zadań specjalnych. Haruje na boku, potrafi zagrać ostatnie podanie, nie boi się pojedynków. Da się go lubić i da się zakochać w jego grze.  W 2030 powinien być u szczytu swoich możliwości, przynajmniej zdaniem AI.

Środkowy pomocnik – Piotr Zieliński
Jak na polskie warunki…weltklasse. Załóżmy, że w 2030 roku nie powie ostatniego słowa. Technika, spokój, przegląd pola. Może nie biega już tyle, co kiedyś — ale myśli szybciej niż inni. Zdaniem AI – nasz generał środka pola, jak Modrić w Chorwacji. 

Środkowy pomocnik – Kacper Urbański
Jeden z największych talentów młodego pokolenia. Kreatywny, szybki, lubi grę kombinacyjną. Wspólnie z Zielińskim mają stworzyć nasze El Dorado. 

Lewy pomocnik – Mateusz Musiałowski
Czy szkolony w wielkim Liverpoolu Musiałowski dojedzie z formą na czas? Tego sobie życzymy i tego życzy nam sztuczna inteligencja. To ma być drybler, marzyciel, magik. 

ATAK

Napastnik – Szymon Włodarczyk
Silny, wysoki klasyczny snajper. Oby skuteczny… na razie rusza na podbój ligi autriackiej. Wiem, że brzmi to dziwnie ale Polska napastnikami nie stoi. No dobra teraz stoi, ale następców Lewego, Milika i Piątka po prostu nie widać. Panie Włodarczyk, po prostu musisz…

Napastnik – Adrian Benedyczak
Równie wysoki napastnik, wychowanek Pogoni Szczecin. We Włoszek gra w kratkę, co dobrze nam nie wróży, ale ma jeszcze przecież pół dekady, ale wystrzelić! Bo  ktoś wystrzelić musi.  

Na koniec…

No tak — nadzieja to podobno matka… naiwnych. Ale my, Polacy, i tak będziemy wierzyć. Bo taka już nasza piłkarska natura: trochę marzycielska, trochę cierpliwa, a czasem nawet szalona. Bo nieważne, ilu rywali silniejszych na papierze, ilu kontuzjowanych, ilu ekspertów nas skreśli — dopóki grają z orzełkiem na piersi, to będziemy ich oglądać i krzyczeć do telewizora.