Czy mężczyzna może jeździć hulajnogą elektryczną do pracy?
Kiedyś mężczyzna jeździł konno, później motocyklem i samochodem, a dziś hulajnogą elektryczną. Czy to już upadek męskości, czy może objaw miejskiego sprytu? Na polskich ulicach coraz częściej widać gości sunących cicho między samochodami jak ninja na dwóch kółkach. Może i wydaje Ci się to dziecinne, dopóki sam nie spróbujesz i nie zdasz sobie sprawy, że przez 30 minut postoju w korku mógłbyś już być w pracy. Sprawdź, jakie są plusy jazdy na hulajnodze do pracy.

Wyobraź to sobie: światła, poranny zgiełk, ludzie wkurzeni stoją w korku, bo przez ostatnie pół godziny przejechali 1,5 kilometra – a obok nich Ty pędzący z uśmiechem na hulajnodze. Zatrzymujesz się na czerwonym, a w aucie obok wkurzony korkiem gościu, w jego oczach widzisz dwie rzeczy – pogardę i zazdrość. Choć gdyby padał rzęsisty deszcz, to byłoby odwrotnie, ale w ciepłe dni to właśnie Ty masz przewagę. Do tego zawsze możesz podjechać na najbliższy przystanek lub stację metra i jeszcze bardziej przyśpieszyć swoją drogę do pracy. Gdy jednak masz do pracy maksymalnie 5 km i niezłą infrastrukturę ścieżek rowerowych, to uwierz, że naprawdę warto wypróbować tę opcję. Wbrew pozorom, hulajnoga nie odbiera jaj – ani nie jest przeznaczona wyłącznie dla nastolatków.
Plusy jazdy na hulajnodze do pracy
Oszczędność czasu
Statystyki nie kłamią – średni czas przejazdu
hulajnogą po zatłoczonym mieście bywa krótszy niż komunikacją czy autem.
Dlatego zyskasz sporo czasu rano na kawę, scrollowanie internetu lub pospanie
odrobinę dłużej. Do tego zaoszczędzony minuty możesz również poświęcić na
trening. Ekonomia
Spaliny zostaw tym, co lubią płakać na stacji benzynowej. Koszt przejazdu hulajnogą to śmieszne grosze – prąd tańszy niż cappuccino w papierowym kubku. Można powiedzieć: „Styl życia w wersji budżetowej”.Ciężko nie poruszyć kwestii finansowej, wszak ceny paliw na stacjach nie są niskie, a koszt przejazdu hulajnogą przy nich jest śmieszny. Naładujesz ją za sprawą zwykłego gniazdka i naprawdę nie wpłynie to jakoś mocno na Twój rachunek za prąd.Zdrowie
Nie, nie chodzi o to, że zrzucisz na
hulajnodze kilogramy, ale codzienne balansowanie, lekkie zgięcia kolan i omijanie
dziur na pewno wpłynie lepiej na Twoje ciało, niż siedzenie za kierownicą. Poza
tym chcąc, nie chcąc na hulajnodze czasami jednak trzeba się odepchnąć, szczególnie,
gdy zapomnisz jej naładować. Wtedy czeka Cię prawdziwe cardio. Styl i wygoda
Nowoczesne hulajnogi wyglądają jak sprzęt z
przyszłości – składane, lekkie, designerskie. Nie musisz szukać miejsca
parkingowego, ani walczyć o ostatnie miejsce w tramwaju. Parkujesz ją pod
biurkiem i jak masz możliwość to jeszcze ładujesz, by nie padła w drodze
powrotnej. Czy hulajnoga jest tylko dla nastolatków?
Kiedyś tak. Dziś? Hulajnogi używa dosłownie
każdy – nawet jeśli pracuje w korporacji i do pracy porusza się w garniturze. Dlatego
nie ma co się jej wstydzić, tylko tego, że 45 minut dziennie marnujesz w
korkach, krzywiąc się na cenę paliwa i szukając miejsca do parkowania. Więc
jeśli ktoś Ci powie, że hulajnoga to środek transportu dobry na dojazd do
szkoły, a nie pracy to go olej i wymień podane przez nasz argumenty. A potem
ciesz się z zaoszczędzonego czasu, pieniędzy oraz nerwów.

Skoda Octavia: innowacje, które szybko docenisz

Ile osób mógł pomieścić Maluch? Historia jednego z najbardziej kultowych polskich aut

Sportowy SUV od Skody - poznajcie Skodę Enyaq RS

Robert Kubica wygrywa 24h Le Mans – to lekcja, że ‘niemożliwe’ istnieje tylko w słowniku słabych

Niewidzialne systemy kontroli na drogach