Szukaj

SPORT Kiedyś najszybszy człowiek świata. Dziś męczy się wchodząc po schodach.

Kiedyś najszybszy człowiek świata. Dziś męczy się wchodząc po schodach.

CKM
17.09.2025
Kopiuj link

Jeszcze niedawno był symbolem szybkości, niedoścignionym królem bieżni i ulubieńcem stadionów na całym świecie. Dziś Usain Bolt – człowiek, który pobił bariery, jakie wydawały się nie do złamania – przyznaje z rozbrajającą szczerością: zwykłe wejście po schodach potrafi go zmęczyć.

forum-1037183269

credit: Kim Kyung-Hoon / Reuters / Forum

Od rekordów świata do zwykłej codzienności

Jamajczyk, ośmiokrotny mistrz olimpijski i jedenastokrotny mistrz globu, zakończył karierę w 2017 roku. Jego nazwisko na zawsze pozostanie obok magicznych rekordów – 9,58 sekundy na 100 metrów i 19,19 na 200 metrów, do dziś nikt nawet się nie zbliżył. Paradoksalnie to właśnie dystans od sportu sprawił, że Bolt dziś znów wydaje się… zwyczajnym człowiekiem.

W rozmowach z dziennikarzami opowiada, że przez lata unikał bieżni i nie oglądał zawodów lekkoatletycznych. Zamiast tego życie wypełniły mu dzieci, rodzinne obowiązki, filmy i – co może zaskakiwać – klocki Lego. „Czasem idę na siłownię, ale biegania nie lubię. Muszę jednak zacząć, bo kiedy wchodzę po schodach, łapię zadyszkę” – żartuje, choć w tle pobrzmiewa echo poważnej kontuzji. Zerwane ścięgno Achillesa wciąż daje o sobie znać.

 

Fenomen, którego nikt nie dogonił

Kiedy Bolt dziś patrzy na współczesnych sprinterów, nie ma wątpliwości: jego pokolenie było wyjątkowe. Technologia poszła naprzód – są nowe buty, bardziej zaawansowane metody treningowe i regeneracyjne – ale nikt nie potrafił zbliżyć się do jego wyników. „Chcecie prawdy? Byliśmy po prostu bardziej utalentowani” – mówi bez fałszywej skromności.

O ile w kobiecym sprincie widać ciągły postęp, o tyle męska „setka” od ponad dekady stoi w miejscu. Rekord Bolta wciąż wydaje się nie do ruszenia. Nawet jego rodacy, tacy jak Oblique Seville, którzy dziś dominują, są od niego wyraźnie wolniejsi.

 

forum-1037181885

credit: Kim Kyung-Hoon / Reuters / Forum

Człowiek z innej perspektywy

Obraz Bolta, który dziś bardziej pasjonuje się budowaniem Lego niż kolejnymi rekordami, ma w sobie coś symbolicznego. Najszybszy człowiek świata pokazuje, że sportowa nieśmiertelność nie chroni przed zwykłą ludzką kruchością. A jednocześnie jego szczerość, dystans i humor czynią go jeszcze bardziej autentycznym.

Choć już nie rywalizuje, wciąż pozostaje ważną postacią dla lekkoatletyki. Jako ambasador nowych inicjatyw World Athletics będzie częściej pojawiał się na stadionach. I nawet jeśli nie biega już 9,58 na setkę, nadal potrafi przyciągnąć uwagę całego sportowego świata – tym razem nie szybkością, lecz zwyczajnym człowieczeństwem.

 

Autor CKM
Źródło The Guardian
Data dodania 17.09.2025
Aktualizacja -
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.