Miss Video CKM - Monika Bikowska
CKM: Sięgnęłaś po tytuł Miss Ziemi Łomżyńskiej i przebojem podbijasz Warszawę.
Monika Bikowska: W stolicy mieszkam na stałe już od siedmiu lat i na razie nie planuję tego zmieniać – to mój drugi dom. Przekonałam się już, że Warszawę da się lubić! Choć często opuszczam to miasto, bo bardzo dużo podróżuję po Polsce i zagranicy.
CKM: Dodam, że podróżujesz, żeby m.in. występować w teledyskach – i discopolowych, i rapowych. Które z nich są cięższym wyzwaniem aktorskim?
Monika Bikowska: Lubię wcielać się w różne role przed kamerą, niezależnie od gatunku muzycznego. Widzisz, na przykład disco polo kojarzy się z muzyką raczej skoczną, taneczną, a mimo to zdarzało się, że na planie musiałam odgrywać rolę osoby smutnej i zapłakanej.
CKM: Pojawiłaś się zarówno w teledysku Tede, jak i zespołu Boys – co byś więc powiedziała, gdyby Jacek Graniecki i Marcin Miller stoczyli pojedynek na pięści o twoje względy?
Monika Bikowska: Facet stosujący przemoc fizyczną, niezależnie od pobudek, pokazuje, że jest słaby. Są znacznie lepsze sposoby na zdobycie serca kobiety, niż używanie pięści. Tak więc jeśli już, Tede i Marcin mogliby stoczyć pojedynek, ale na… piosenki.
CKM: Wracając do występów przed kamerą – planujesz rozwinięcie kariery aktorskiej na filmy pełnometrażowe?
Monika Bikowska: Nie zastanawiałam się nad tym poważnie, choć nieraz przez myśl mi przeszło, że byłoby to fajne wyzwanie. Wydaje mi się, że sprawdziłabym się zarówno w roli delikatnej romantyczki, jak i „złej kobiety”. W końcu prywatnie jestem zarówno osobą wrażliwą, z dużą dozą empatii, kochającą poezję i wierzącą w miłość po sam grób, jak i kobietą odważną, pewną siebie, bezpośrednią i ostrą!
CKM: A co powiedziałbyś na kamerę odpaloną w sytuacjach, nazwijmy to, bardziej prywatnych...?
Monika Bikowska: Chodzi ci o nagranie pikantnych igraszek z ukochanym? Jeśli poczułabym, że mam ochotę uwiecznić takie momenty, zapomniałabym o wstydzie.
CKM: Jaką muzykę chciałabyś wtedy usłyszeć?
Monika Bikowska: stworzyć naprawdę podniecającą atmosferę w łóżku, wybór dla mnie jest oczywisty: „od zawsze” mam słabość do rapu, więc chcę słuchać właśnie tego. A jeśli dodatkowo sam jesteś facetem, który zarapuje mi coś bezpośrednio do ucha, to....
To był wywiad. Za to gorącą sesję Moniki znajdziesz w najnowszym, sierpniowym numerze CKM (8/2018)!