Szukaj

MOTO Przeglądy techniczne będą droższe? Według SITK mają kosztować 260 złotych

Przeglądy techniczne będą droższe? Według SITK mają kosztować 260 złotych

JakubS
16.04.2025
Kopiuj link
Nie ma co ukrywać, każda zapowiedź podwyżek działa na kierowców jak poranny korek w centrum miasta. A tym bardziej gdy cena za przegląd techniczny auta, która obecnie kosztuje 98 zł, ma zostać podniesiona do 260 złotych. Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji RP (SITK) tłumaczy, że czasy się zmieniły, koszty wzrosły, a obecna stawka to relikt minionej epoki. Tylko czy wraz z ceną podniesie się jakość przeglądów?
przegląd techniczny
Skąd propozycja podwyżki?

Nie jest tak, że SITK obudziło się rano i stwierdziło: „a może by tak 260 zł?”. Od 2004 roku, czyli od momentu, kiedy ustalono aktualną stawkę za badanie techniczne auta osobowego, świat poszedł mocno do przodu. Sprzęt, ludzie, inflacja – wszystko kosztuje więcej. A przegląd nadal po staremu. Diagności coraz częściej mówią, że pracują na granicy opłacalności, a przy okazji muszą nadążać za technologią, której w autach przybywa z roku na rok. SITK chce, by opłata była powiązana z minimalnym wynagrodzeniem i co roku automatycznie waloryzowana. Brzmi sensownie? 

Przegląd jak gra pozorów
Nie ma co czarować – wielu kierowców traktuje przegląd techniczny jak formalność, którą trzeba załatwić, a nie jak realną kontrolę stanu auta. Samochód dymi, nie hamuje, ale „znam chłopa, co klepnie”. W efekcie po drogach śmigają pojazdy, które powinny stać w muzeum techniki, a nie na pasie szybkiego ruchu. Za 98 zł często dostajemy nie rzetelną opinię, tylko łaskawie przybitą pieczątkę. A przecież chodzi o bezpieczeństwo – nie tylko swoje, ale też tych, których mijamy na drodze.

Co może się zmienić?

SITK proponuje nie tylko jednorazową podwyżkę, ale systematyczne podnoszenie stawki w zależności od wzrostu płacy minimalnej. Miałoby to pozwolić stacjom diagnostycznym inwestować w sprzęt, szkolić ludzi i ogólnie – podnieść jakość usług. Teoretycznie – wszystko brzmi jak przepis na lepszy, bezpieczniejszy przegląd. Praktyka? No cóż, to Polska, więc dopóki nie zobaczymy, to nie uwierzymy. Ale kierunek wydaje się właściwy – oczywiście, jeżeli za ceną wzrośnie jakość usług. 

Czy proponowana cena jest za wysoka?

Z jednej strony – tak, bo portfel zaboli trochę bardziej. Z drugiej – może w końcu przegląd techniczny przestanie być tylko „przybiciem pieczątki”, a stanie się czymś, co naprawdę da nam obraz w jakim stanie jest pojazd. W dobie, gdy auta naszpikowane są elektroniką, warto wiedzieć, że wszystko działa jak należy. A 260 zł raz do roku?  Tyle co jedno tankowanie – a może uratować skórę. 

Jeśli podwyżka pójdzie w parze z podniesieniem standardów – to może być dobra zmiana. Może w końcu przestaną przechodzić przegląd auta z dziurawym zawieszeniem i kopcące jak cała elektrociepłownia. Jeżeli płacimy więcej, chcemy mieć pewność, że to coś daje. A nie że Pan Kazio, co klepie 30 przeglądów dziennie, tylko zmieni cenę na cenniku. 

Może więc czas zacząć traktować przegląd nie jak zło konieczne, tylko jak inwestycję w bezpieczeństwo. I niech to będzie nie tylko wyższa opłata, ale też wyższa jakość. Bo jak już płacić – to przynajmniej za coś konkretnego.

Autor JakubS
Źródło -
Data dodania 16.04.2025
Aktualizacja -
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.