Przeglądy techniczne będą droższe? Według SITK mają kosztować 260 złotych

Nie jest tak, że SITK obudziło się rano i stwierdziło: „a może by tak 260 zł?”. Od 2004 roku, czyli od momentu, kiedy ustalono aktualną stawkę za badanie techniczne auta osobowego, świat poszedł mocno do przodu. Sprzęt, ludzie, inflacja – wszystko kosztuje więcej. A przegląd nadal po staremu. Diagności coraz częściej mówią, że pracują na granicy opłacalności, a przy okazji muszą nadążać za technologią, której w autach przybywa z roku na rok. SITK chce, by opłata była powiązana z minimalnym wynagrodzeniem i co roku automatycznie waloryzowana. Brzmi sensownie?
Co może się zmienić?
Czy proponowana cena jest za wysoka?
Z jednej strony – tak, bo portfel zaboli trochę bardziej. Z drugiej – może w końcu przegląd techniczny przestanie być tylko „przybiciem pieczątki”, a stanie się czymś, co naprawdę da nam obraz w jakim stanie jest pojazd. W dobie, gdy auta naszpikowane są elektroniką, warto wiedzieć, że wszystko działa jak należy. A 260 zł raz do roku? Tyle co jedno tankowanie – a może uratować skórę.
Jeśli podwyżka pójdzie w parze z podniesieniem standardów – to może być dobra zmiana. Może w końcu przestaną przechodzić przegląd auta z dziurawym zawieszeniem i kopcące jak cała elektrociepłownia. Jeżeli płacimy więcej, chcemy mieć pewność, że to coś daje. A nie że Pan Kazio, co klepie 30 przeglądów dziennie, tylko zmieni cenę na cenniku.
Może więc czas zacząć traktować przegląd nie jak zło konieczne, tylko jak inwestycję w bezpieczeństwo. I niech to będzie nie tylko wyższa opłata, ale też wyższa jakość. Bo jak już płacić – to przynajmniej za coś konkretnego.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Lamborghini Temerario. Pokaz gwiazdy śmierci

Na hulajnodze i rowerze tylko w kasku! Właśnie zapadła decyzja

Kierowca Mercedesa przez kilka dni terroryzował autostradę A4. Trafił do szpitala psychiatrycznego

Czy na pewno można prowadzić auto po piwie bezalkoholowym?

Sekrety płynnej jazdy po mieście: oszczędzaj paliwo i czas