Pamiętacie Jelcza? Wraca w wojskowej odsłonie

Z autobusu miejskiego do pojazdu wojskowego
Lecz swoją historię na rynku motoryzacyjnym rozpoczął w latach 50. ubiegłego wieku. W zakładzie produkcyjnym ulokowanym w Jelczu-Laskowicach powstały istne ikony polskiej motoryzacji – takie jak, chociażby Jelcz 043. Popularny „ogórek” gościł na ulicach całego kraju. Później, bo w latach 60. przyszedł czas na modele autobusów miejskich i międzymiastowych – Jelcza 272 MEX czy też Jelcza PR110U. Jednak firma w 2008 roku została zmuszona do zakończenia produkcji autobusów. Wynikało to z uwarunkowań rynkowych, a przede wszystkim tego, że konkurencja odjechała Jelczowi pod wieloma względami. Ludzie również zaczęli patrzeć na komunikację miejską nieco inaczej. Pod koniec lat 90. oraz na początku XXI wieku wiele osób denerwowało się tym, że przyjeżdżają po nich przestarzałe Jelcze, ale po czasie najpewniej wspominali je z sentymentem. Wszak obecnie na ulicach widzimy głównie zagraniczne marki autobusów.Nowe wyzwania firmy Jelcz
Obecnie firma stała się częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej i ma odegrać ważną rolę w modernizacji polskich sił zbrojnych. Z linii produkcyjnych Jelcza mają bowiem wychodzić ciężarówki terenowe, ciągniki siodłowe, a także pojazdy służące do transportu czołgów i ciężkiego sprzętu. Jest więc to zatem spora transformacja, gdyż kiedyś Jelczem jeździło się do szkoły lub zakładu pracy. Podpisane przez firmę w ostatnich latach kontrakty sprawiły, że może ona znów stać się mocnym graczem na rynku motoryzacyjnym. W 2024 roku Jelcz zawarł umowę z Agencją Uzbrojenia na dostawę zestawów wykorzystywanych do transportu ciężkiego sprzętu gąsienicowego, a także czołgów. Jak informuje portal money.pl, doszło do niewielkich opóźnień spowodowanych koniecznością zwiększenia potencjału produkcyjnego, aby sprostać wymaganiom Sił Zbrojnych RP. Obecne hale produkcyjne są zbyt małe, dlatego na pewno Jelcz będzie musiał wybudować kolejne linie produkcyjne, a to znowu napędzi rynek pracy. Co istotne produkcja ma pozostać w miejscu, w którym Jelcz rozpoczął swoją drogę na sam szczyt polskiego rynku motoryzacyjnego – a mianowicie w Jelczu-Laskowicach.Powrót do świetności z ubiegłych lat
W najlepszych latach Spółka Jelcz zatrudniała blisko 10 tysięcy osób. Na pewno będzie ciężko wrócić do takiej liczby, ponieważ produkcja z biegiem lat została zautomatyzowana. Jednak rozwój firmy ożywi lokalny rynek pracy.Na ten moment Jelcz zawarł kontrakty na kwotę wynoszącą 1,2 mld złotych, co może robić wrażenie. Nas natomiast może cieszyć fakt, że ta kultowa marka będzie miała odzyskać dawny blask, przy jednoczesnym przyczynieniu się do poprawy naszego bezpieczeństwa. Należy podkreślić, że poza pojazdami wojskowymi polska armia w najbliższym czasie zyska również okręty z serii "Miecznik". Czy władze wreszcie wzięły sobie do serca, że należy inwestować w wyposażenie polskich sił zbrojnych?
Źródło:Money.pl
fot. Jelcz
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Po 2030 roku nie będzie można wziąć leasingu na auto z silnikiem spalinowym? UE szykuje rewolucje

Problemy z chińskim autem elektrycznym. Kierowcy ostrzegają: zawieszenie nie wytrzymuje 40 tys. km

Na hulajnodze i rowerze tylko w kasku! Właśnie zapadła decyzja

Lamborghini Temerario. Pokaz gwiazdy śmierci

Kierowca Mercedesa przez kilka dni terroryzował autostradę A4. Trafił do szpitala psychiatrycznego