Jazda na ryby! Samochody, które są mokrymi snami każdego wędkarza

Oto pojazdy, które spełnią wszystkie twoje oczekiwania, a nawet więcej! Każdy z tych samochodów jest tak wypasiony, że wzbudzi szacunek (a do tego zazdrość) nie tylko u twoich kolegów od moczenia kija – możesz nim zrobić gula nawet zarządowi Polskiego Związku Wędkarskiego!
YANGWANG U8

Cztery silniki elektryczne modelu U8 generują łącznie – uwaga, uwaga! – 1197 KM i 1280 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dzięki tak powalającym parametrom ów SUV o gabarytach i masie katedry gotyckiej do pierwszej setki rozpędza się w... 3,6 sekundy.
Na koniec zostawiliśmy jeszcze jeden smaczek: ten samochód jest także amfibią. Jeżeli postanowisz nim zjechać z linii brzegowej, to najpierw zaoferuje ci imponującą (bo wynoszącą do 140 cm) głębokość brodzenia.Cena: od ok. 560 000 zł
SHERP N 1200

Wszystko to możliwe jest dzięki napędowi 4x4 oraz potężnym oponom, których ciśnienie możesz regulować z kabiny, w zależności od potrzeb. Mówimy też o wozie niesamowicie wręcz zwrotnym: skręca podobnie jak czołgi (zmieniając prędkość obrotu poszczególnych kół), dzięki czemu możliwe są obroty o 360 stopni w miejscu. Chciałbyś zaprosić na ryby paczkę kumpli? A więc ucieszy cię fakt, że Sherp jest pojazdem dziewięcioosobowym.
Cena: ok. 1,2 mln zł
ZOBACZ TEŻ: Czy prawdziwy mężczyzna powinien mieć hobby?
WATERCAR EV
Tym długim na 5,48 metra wozidłem najpierw zrobisz furorę na drogach, sunąc sobie nimi dostojnie (czyli z prędkością do 40 km/h) – tak, aby wszyscy mogli ci się przyjrzeć uważnie. Dodajmy, że wówczas WaterCar będzie samochodem elektrycznym o zasięgu wynoszącym nieco ponad 32 kilometry.

Ceny: od ok. 500 000 zł
VOLKSWAGEN PASSAT B5

Słowem: tak naprawdę nie potrzebujesz zaawansowanego napędu na wszystkie koła, bo gdy tylko rozpędzisz się odpowiednio, to i przednionapędówką wjedziesz na naprawdę ostre stromizny.
Pokonywanie głębokich bruzd i wykrotów? Tutaj tak naprawdę nie liczy się imponujący prześwit zawieszenia, ale to, czy nie boisz się uszkodzić podwozia, zderzaków albo elementów karoserii. Nie odczuwasz takiego lęku? A więc pokonasz każdą przeszkodę!
No i w ten sposób docieramy do wniosku, że samochód dla wędkarza powinien być prosty w konstrukcji jak budowa cepa, niezawodny i łatwy w naprawie, a do tego możliwie tani.
Przecież tak naprawdę do pełni szczęścia potrzebujesz czterech kół, jakiegokolwiek silnika, no i pojemnego bagażnika (a nuż w tej niewielkiej gliniance w sąsiedniej wsi złowisz pięćdziesięciokilogramowego karpia?!).Jeżeli więc szukasz ideału, który spełnia wszystkie powyższe warunki, a do tego jest autem kultowym – takim, który wzbudza szacun wśród absolutnie wszystkich naprawdę fachowych wędkarzy – kup po prostu dwudziestoparoletniego Volkswagena "Paska" w nadwoziu kombi i z jedynym słusznym motorem (czyli 90-konnym 1.9 TDI)!
Ceny: od ok. 2500 zł
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
Białe światło na sygnalizatorze świetlnym. Rewolucja na skrzyżowaniach
Tragiczny wypadek na polskiej drodze. Nie żyje dwóch mężczyzn, 21-latek walczy o życie
Blisko 300 km/h na autostradzie? Kolejny influencer chwali się łamaniem przepisów w BMW
Tesla schodzi z ceny i da nam budżetową wersję modelu Y
Kierowcy ciężarówek mają gdzieś zakaz wyprzedzania

