Szukaj

LIFESTYLE Tablice alimentacyjne zaproponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości wywołały burzę w sieci

Tablice alimentacyjne zaproponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości wywołały burzę w sieci

CKM
24.07.2025
Kopiuj link

Miały skrócić postępowania, wprowadzić przewidywalność, ułatwić życie sędziom i rodzicom. Tymczasem propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości w postaci tablic alimentacyjnych wywołała w sieci prawdziwe trzęsienie ziemi. Wielu internatów zarzuca komplety brak logiki nomen omen sprawiedliwości.

iStock-1177793520

Jeden wielki chaos

Na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości pojawiły „Tablice alimentacyjne”, które miały być narzędziem dla sądów i rodziców, którzy zdecydowali się na rozwód lub rozstanie. W rzeczywistości jednak wywołały one ogromny chaos i oburzenie. Choć ministerstwo wskauje, że tablice mają być jedynie narzędziem i podpowiedzią, a nie wyrocznią.

Internauci, dziennikarze, ekonomiści i prawnicy zaczęli analizować tabelę – i niemal natychmiast pojawiły się głosy, że coś tu się nie klei. Kluczowy zarzut: kwoty alimentów ustalane są na podstawie dochodu brutto, podczas gdy w rzeczywistości zobowiązany dysponuje pensją netto. Różnica? Czasem kilka tysięcy złotych.

 

Brutto czy netto? Problem, który zignorowano

Z pozoru techniczny detal, w rzeczywistości stał się osią całego konfliktu. Jak argumentują krytycy, alimenty liczone od brutto nijak się mają do realnej sytuacji życiowej zobowiązanego. Nietrudno policzyć, że kwoty alimentów zasądzane przy użyciu tej tabeli prowadziłyby do skrajnego ubóstwa rodziców, którzy mieliby taki obowiązek.

Dlatego nie ma co się dziwić, że w sieci zawrzało, a internauci wytykają "oderwanie od rzeczywistości", a także "brak logiki". W końcu tak skonstruowane widełki kompletnie nie uwzględniają kosztów utrzymania, jakie ma również osoba zobowiązana do płacenia alimentów. Wszak też musi opłacać rachunki, jeść, a także dojeżdżać do pracy. 

Do tego wielu ekonomistów podkreśla, że tego typu rozwiązanie wpłynęłoby na większą liczbę osób pracujących „na czarno” lub nie mających na swoich umowach pełnych kwot.

Dobre intencje nie zawsze wystarczą

Nie brakuje jednak głosów, że pomysł był dobry, tylko jego wykonanie zawiodło. Oczywiście istnieje potrzeba uporządkowania systemu, to jednak nie w tak nieprzemyślany i sprzeczny z logiką sposób. Na pewno zabrakło tutaj sumiennie przeprowadzonych konsultacji społecznych, no i przede wszystkim przejrzystych symulacji z uwzględnieniem kosztów życia. W końcu osoba płacąca alimenty też powinna mieć środki do życia i funkcjonowania.

Autor CKM
Źródło -
Data dodania 24.07.2025
Aktualizacja 25.07.2025
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.