Sydney Sweeney jako legendarna bokserka. Zobaczcie zwiastun Christy!
Zwiastun „Christy” wreszcie trafił do sieci, a Sydney Sweeney wygląda jak zawodowa pięściarka, a nie hollywoodzka seksbomba. Widać, pot, krew i łzy, wywołane trudami życia poza salą treningową. Sprawdźcie zwiastun i zobaczcie, jak popularna aktorka wygląda w roli mistrzyni boksu.

fot. Black Bear/ Forum
Z seksbomby w twardą zawodniczkę
Sweeney rzuca rękawicę własnemu wizerunkowi i po prostu znika w roli Christy Martin. Aktorka przeszła do tej roli ogromną przemianę, która była oparta na twardym reżimie treningowym. Odbywała treningi boksu, kick-boxingu, a także nabrała masy mięśniowej. Już po samym zwiastunie widać, że porusza się naprawdę nieźle. W wywiadach podkreślała, że sceny ringowe kręcono w pełnym kontakcie, więc naprawdę musiała wyjść ze swojej strefy komfortu i sprawdzić się w zupełnie innym świecie.
Sydney Sweeney wciela się w tym filmie w dziewczynę, która odkrywa, że jej talent do zadawania ciosów może otwierać drzwi, o których nawet nie śniła. W zwiastunie widać, że zostanie pokazana „sól” boksu, czyli siniaki, krew, pot i łzy – zarówno te szczęścia po zwycięstwach, jak i te po przykrych chwilach.
Historia Christy to trauma, przemoc i walka o siebie
Twórcy nie uciekają od najtrudniejszego rozdziału w życiu Christy – toksycznego małżeństwa z trenerem i promotorem Jimem Martinem. Już sam zwiastun pokazuje, że była euforia sukcesów, później przemocowy związek. Jej historia naprawdę była ciężka, a twórcy nie musieli niczego podkręcać na potrzeby filmu. Niech świadczy o tym fakt, że jej były mąż dostał za próbę jej zabójstwa 25 lat więzienia.
Dlatego w „Christy” motyw walki nie ma tylko wymiaru sportowego, ponieważ główna bohaterka miała sporo życiowych trudności, by móc stanąć na samym szczycie. Właśnie w tym miejscu rola Sweeney nabiera ciężaru – wszak historia Christy pokazuje, jak się nie podłamać, tylko walczyć do końca o siebie i marzenia.
Kiedy premiera flimu i czego możemy się spodziewać?
Po pierwszym pokazie na Toronto International Film Festival posypały się opinie, że jest to najlepsza rola Sydney Sweeney, a sam film to znakomity portret pionierki kobiecego boksu. Oficjalna premiera kinowa zaplanowana jest na 7 listopada 2025 r.
„Christy” niewątpliwie zapowiada się na opowieść o odwadze, która nie kończy się na ringowym gongu. Będzie to znakomity film zarówno dla fanów boksu, jak i samej Sydney Sweeney.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Kolejny drogowy patostreamer na ulicach stolicy

Kto w razie konfliktu zbrojnego dostanie powołanie? Obowiązujące przypisy poboru wojskowego

Deweloperzy mogą zacierać ręce - miejsca parkingowe pod blokiem nie będą ich obowiązkiem

Para nagrywała filmy pornograficzne na ulicach Gorzowa Wielkopolskiego. Mieszkańcy są oburzeni

Polscy deweloperzy i flipperzy przeniosą się do ciepłych krajów?