Polityk PiS trafił na stół operacyjny. Wiemy, w jakim jest stanie
Polityk PiS Łukasz Schreiber tuż przed świętami przeszedł pilną operację. Jego żona ujawniła, w jakim jest stanie. "Potrzebujemy teraz ciszy" - czytamy.

Fot. Instagram @lukaszschreiber
Łukasz Schreiber trafił na stół operacyjny
Łukasz Schreiber przed kilkoma dniami trafił do bydgoskiego szpitala, gdzie przeszedł operację. O hospitalizacji polityka Prawa i Sprawiedliwości poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych jego żona Weronika Schreiber.
Otrzymałam od was przez ostatnie dni dziesiątki wiadomości z pytaniami, dlaczego mnie tutaj nie ma. Mój mąż przeszedł dzisiaj operację. To był czas pełen przygotowań i stresu. Potrzebujemy teraz "ciszy". Wrócę do was niebawem - napisała, jednocześnie dziękując internautom za okazane wsparcie..
Łukasz Schreiber zabrał głos na temat stanu swojego zdrowia
Kilka dni później wyborcy PiS doczekali się także wiadomości od hospitalizowanego Łukasza Schreibera. Polityk podziękował zespołowi lekarskiemu i swoim najbliższym, a także poinformował o planowanej nieobecności w Sejmie w najbliższym czasie.
Nie będę w stanie wziąć udziału w najbliższym posiedzeniu Sejmu pierwszy raz od dziesięciu lat. Niestety musiałem przejść operację. Dziękuję lekarzom i personelowi bydgoskiego szpitala, a także mojej żonie za opiekę w tym trudnym czasie. Dziękuję także mojej rodzinie i przyjaciołom za wsparcie oraz dobre słowo. Obiecuję wrócić od nowego roku w pełni sił, by walczyć o Polskę naszych marzeń - czytamy.

Na co choruje Łukasz Schreiber?
Na ten moment nie jest jasne, z jakim schorzeniem boryka się Łukasz Schreiber. Z relacji jego żony wynika jednak, że polityk PiS powoli wraca do pełni sił i prawdopodobnie spędzi święta Bożego Narodzenia w domu.
Jak wiecie, nasza codzienność przez ostatnie dni wyglądała trochę "inaczej", na pewno trudniej. Powoli wracamy już do tej "normalnej" rzeczywistości, obecnie świątecznej co widać, chociażby po ostatnim zdjęciu, (tak, nareszcie udekorowałam dom na święta!) - napisała.

Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

