Szukaj

LIFESTYLE Pan Irek z Chorzowa i siła internetu. Jak stał się najbardziej popularnym taksówkarzem w Polsce?

Pan Irek z Chorzowa i siła internetu. Jak stał się najbardziej popularnym taksówkarzem w Polsce?

CKM
23.06.2025
Kopiuj link

Zaczęło się od prostego wpisu na X – ot, opowieść o przygodzie z transportem podczas eventu „Ronaldinho Show”. Nie było tam niczego, co zwiastowałoby viral. A jednak, historia o Panu Irku – chorzowskim taksówkarzu zalała w moment cały interent. Zwykła niedziela stała się internetowym kabaretem, a  jego profil na GoWorku - istnym ołtarzem absurdu.

iStock-1187343636

Wszystko zaczęło się od jednego wpisu

Perczi, użytkownik X (czyli dawnego Twittera,), opisał swoją drogę na Stadion Śląski. Miało być zwyczajnie – Ronaldinho, piłka, trochę nostalgii i powrót do domu. Ale w rolę bohatera drugoplanowego wcielił się Pan Irek, taksówkarz z Chorzowa. Na pozór zwykły taryfiarz – jednak tego dnia stał się prawdziwą internetową gwiazdą, która zebrała milionowe zasięgi.

We wszystkim swoją zasługę niewątpliwie ma również Mati Michniewicz, syn byłego selekcjonera Reprezentacji Polski. W swoim wpisie zachęcił do zostawienia „5 gwiazdek i pozytywnego komentarza” na profilu Pana Irka. I to był moment, w którym internet zrobił to, co umie najlepiej – zaczął robić bekę.

Należy jednak podkreślić, że nie ma tam hejtu – wręcz przeciwnie. W opiniach użytkowników Pan Irek przedstawiany jest jako istny superbohater, który ratuje swoich klientów z różnorodnych opresji.

Oto jeden z przykładów:

„To była noc, uciekałem przed bandą obcinaczy palców, nagle jedzie taksówka. Widząc jak uciekam zwolnił i otworzył tylną szybę, wskoczyłem do samochodu jak filmie (pewnie nawet nagrania monitoringu są) Pan Irek zawiózł mnie do kryjówki wie, choć nie wiem czy to było w Polsce bo nie było nawet zasięgu. Pan Irek przez kilka dni przywoził mi prowiant, dziwna sprawa bo nawet ptaków w tym miejscu nie było. Dziś jestem zdrowy, mam dom i rodzinę a Pan Irek jest nawet chrzestnym. Nie da się słowami opisać tego człowieka” - możemy przeczytać w opinii jednego z zadowolonych "klientów". 

I w taki oto sposób, zamiast recenzji w stylu „kierowca spóźnił się 3 minuty”, możemy tam przeczytać rozbudowane „pasty internetowe”, a także opisy nawiązujące do wielu kultowych memów i sytuacji.

Internet niewątpliwie ma moc

W tym wszystkim pojawił się również głos samego zainteresowanego. Wszak kiedy mem zaczyna mieć imię i nazwisko, a ilość opinii wykracza poza zdrowy rozsądek – robi się gorąco. Pan Irek poprosił o zakończenie zabawy, gdyż non stop dostaje powiadomienia o kolejnych opiniach.

Nie jeden przedsiębiorca poznał już, jaką siłę ma internet. Pan Irek na pewno na tym nie ucierpiał, bo chętnych na kurs nie będzie teraz brakowało. Ale co, jeśli viral obróciłby się przeciwko niemu?

W końcu widzieliśmy niejednokrotnie historie, w których jeden wpis ujawniający nieuczciwość przedsiębiorców wobec swoich pracowników potrafił wywołać prawdziwą burzę. Jedno jest pewne, Pan Irek na pewno nie zapomni tego weekendu, ponieważ stał się prawdziwym viralem. Pojawiają się tatuaże z jego podobizną, a konta na social media próbują wbić się w trend.

Autor CKM
Źródło -
Data dodania 23.06.2025
Aktualizacja 24.06.2025
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.