fot. KAPiF

Nie żyje Peter Greene

Amerykański artysta zmarł w wieku 60 lat. Jego ciało odnaleziono w mieszkaniu na nowojorskim Lower East Side. Informację o śmierci potwierdził mediom jego wieloletni menedżer, cytowany przez „New York Post”.

Greene został znaleziony nieprzytomny w piątek po południu, około godziny 15:25. Wezwane na miejsce służby stwierdziły zgon. Policja przekazała, że nic nie wskazuje na udział osób trzecich, a dokładne okoliczności śmierci ma wyjaśnić sekcja przeprowadzona przez lekarza sądowego.

Peter Greene był znany z wielu kultowych produkcji

Peter Greene zapisał się w historii kina dzięki wielu wyrazistym i zapadającym w pamięć kreacjom. Jedną z jego najbardziej rozpoznawalnych ról był bezwzględny gangster Dorian Tyrell w filmie „Maska”, gdzie wystąpił u boku Jima Carreya i Cameron Diaz.

Aktor pojawił się także w produkcjach, które dziś mają status kultowych — m.in. w „Pulp Fiction” Quentina Tarantino z 1994 roku, wcielając się w Zeda, brutalnego ochroniarza i seryjnego mordercę. W trakcie swojej kariery Greene zagrał łącznie w blisko 95 filmach i serialach, często specjalizując się w rolach mrocznych antagonistów.

Fani żegnają Petera Greene

Fani z całego świata żegnają Petera Greene’a. W mediach społecznościowych pojawiają się liczne wpisy z wyrazami żalu i wspomnieniami jego najbardziej ikonicznych ról. 

Aktor zyskał sympatię widzów dzięki charyzmatycznym, często niepokojącym kreacjom, które na długo zapadały w pamięć. Kondolencje składają także aktorzy, producenci i reżyserzy, podkreślając, że był nie tylko wyrazistym artystą, ale również cenionym i oddanym współpracownikiem.