Mirek Handlarz Symulator zmierza na Steam. To może być „gra roku”
Polacy lubią symulatory, które zamiast powagi stawiają na humor. Po „Symulatorze żula” czy „Priest Simulator” przyszedł czas na „Mirek Handlarz Symulator”. Nowa gra od studia Sombrero Labs parodiuje polski rynek aut używanych i wszystkie jego największe absurdy.

Gra o handlu używanymi samochodami
W „Mirku” wcielamy się w właściciela komisu. Naszym celem jest kupowanie tanich samochodów, najczęściej sprowadzanych z Niemiec, a następnie ich „przygotowanie” do sprzedaży. Twórcy celowo pokazują tu znane patologie rynku – gracz może przekręcać liczniki, zamaskować rdzę szpachlą albo „odnowić” stare opony pastą do butów.
Rozwój komisu i biznesu
Rozgrywka nie kończy się na odpicowaniu aut. Z czasem rozbudowujemy komis, inwestujemy w warsztat i działkę, by pomieścić jeszcze więcej gruzów. Gra zawiera humorystyczne dialogi i nawiązania do memów, a każda transakcja to satyra na stereotypowe „igły od Niemca, co płakał jak sprzedawał”.
Humor ważniejszy niż realizm
„Mirek Handlarz Symulator” nie udaje realistycznego symulatora. To produkcja, która miesza proste mechaniki ekonomiczne z dużą dawką humoru. Dzięki temu może trafić zarówno do fanów symulatorów, jak i do osób, które chcą się pośmiać z polskich realiów rynku samochodowego.
Kiedy premiera gry
Gra nie ma jeszcze ustalonej daty debiutu, ale dostępna jest już na Steamie i można dodać ją do listy życzeń. Zwiastun pokazuje, że będzie to satyryczna parodia z przymrużeniem oka, a nie kolejny nudny symulator.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
Najmniejsza "kawalerka” w Warszawie doprowadziła internet do furii. Klitka za 280 tysięcy złotych?!
Urząd skarbowy wziął się za Polki zarabiające na „niebieskiej platformie”
Rambo spod Wrocławia - przez 2 lata ukrywał się w leśnym szałasie
Najnowszy trailer finałowego sezonu Stranger Things wjechal na Netflix
Ulice Rio zamieniły się w pole bitwy. Zginęły co najmniej 64 osoby

