Szukaj

LIFESTYLE Baseny zamknięte dla mężczyzn. Poznań świętuje równość po swojemu

Baseny zamknięte dla mężczyzn. Poznań świętuje równość po swojemu

Cezary Królikowski
09.10.2025
Kopiuj link


Poznań świętuje kobiecość i niby wszystko w porządku. Ale kiedy na miejskich pływalniach zaczynają się dni i godziny „tylko dla pań”, a mężczyźni zostają za drzwiami, trudno nie zauważyć, że coś w tym równouprawnieniu poszło nie tak.

Kopia – Projekt bez nazwy-10

Równość po poznańsku

Poznań kocha równość. Przynajmniej tak się mówi. Ale kiedy przyjrzeć się bliżej, wychodzi na to, że równość w mieście ma płeć i to zdecydowanie żeńską. Bo oto mamy „Poznański Tydzień Kobiet” na pływalniach POSiR. Wydarzenie pełne atrakcji, promocji i zajęć… ale tylko dla pań.

Przez tydzień na miejskich basenach panowie mają się po prostu… obejść smakiem. Sauna? Tylko dla kobiet. Aqua-maraton? Dla pań. Analiza składu ciała? Dla pań. Aqua-aerobik? Dla pań. Dla mężczyzn jedynie ławka kibica, ewentualnie ciepła herbata w domu.

Świętować? Jasne. Ale nie kosztem innych

Nikt nie ma nic przeciwko świętowaniu kobiet wręcz przeciwnie, świetnie, że mają swoje wydarzenia. Tyle że z równością szans ma to niewiele wspólnego. Bo jeśli na basenie w imię „Tygodnia Kobiet” zamyka się saunę dla połowy mieszkańców miasta, to chyba coś poszło nie tak.

Ciekawe, jak zareagowalibyśmy na odwrotną sytuację, gdyby ogłoszono „Tydzień Mężczyzn”, z sauną tylko dla panów i aqua-maratonem bez pań. Brzmi niedorzecznie? No właśnie.

 

Zrzut ekranu 2025-10-9 o 12.47.05

posir.poznan.pl

Równość nie działa na zmianę

Problem nie w tym, że kobiety mają swoje wydarzenie. Problem w tym, że odbywa się ono kosztem innych. Że pod hasłem „świętowania” pojawia się cichy komunikat: „dziś to nie wasz dzień, panowie, prosimy poczekać tydzień”.

Równość nie polega na tym, że raz dajemy coś kobietom, a raz mężczyznom. Równość to wspólne korzystanie z przestrzeni publicznej bez wykluczania kogokolwiek. Bo miejskie baseny to nie prywatne kluby, tylko miejsca utrzymywane z naszych wspólnych podatków i teoretycznie powinny służyć wszystkim.

Tydzień dla wszystkich. Czemu nie?

Może więc zamiast organizować „tydzień kobiet”, „dzień mężczyzn” czy „miesiąc seniora”, warto byłoby po prostu stworzyć tydzień dla wszystkich. Z atrakcjami, zniżkami i zajęciami, z których każdy mógłby skorzystać – bez względu na płeć.

Bo choć idea jest sympatyczna, to efekt paradoksalnie – budzi raczej niesmak. A równość, jak widać, wciąż potrafi się poślizgnąć. Nawet na mokrych kafelkach pływalni.

 

Źródło -
Data dodania 09.10.2025
Aktualizacja 11.10.2025
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.