AI wspomoże sędziów piłkarskich w Bundeslidze. Kiedy zawita do polskiej ligi?
Gniew kibiców po odgwizdanym spalonym przejdzie za moment do historii. Bundesliga właśnie wprowadza sztuczną inteligencję do zespołów sędziowskich. Od nowego sezonu technologia AI wychwyci każdego spalonego. Czy to początek technologicznej rewolucji w piłce nożnej?

Bundesliga stawia na najnowszą technologię
Od sezonu 2025/26 w Bundeslidze i 2. Bundeslidze wejdzie w życie półautomatyczna technologia wykrywania spalonego (SAOT) – czyli rozwiązanie, które do tej pory testowano podczas Klubowych Mistrzostw Świata w USA oraz w Premier League. System opiera się na specjalnych kamerach, które przekazują zarejestrowany obraz w ręce mocy obliczeniowej AI. Kamery śledzą każdy ruch zawodników i piłki, a algorytmy liczą kąty, prędkości i a nawet milimetry, by wskazać, czy napastnik naprawdę był na spalonym.
W teorii ma skrócić to czas podejmowania decyzji oraz wpłynąć na ich skuteczność, a więc sędziowie nie będą już słyszeć nieparlamentarnych przyśpiewek na swój temat – oczywiście tylko w przypadku spalonych. Ale AI nie rozwiąże na razie innych sytuacji spornych, których nie brakuje.
Oczywiście będzie miało to też swoje minusy – w końcu u AI nie ma przebacz, wystarczy, że but napastnika przekroczy o milimetry linię spalonego i z gola nici. Niewątpliwie zakończy to wiele akcji, które spokojnie można by puścić.
W końcu sędziowie będą musieli uargumentować decyzję
Drugą nowością w niemieckiej lidze będą publiczne ogłoszenia decyzji VAR przez arbitrów. Dotychczas kibice widzieli wyłącznie gest prostokąta i mogli zgadywać o co chodziło sędziemu, że zdecydował się podyktować karnego czy też uznać gola. Teraz każdy na stadionie usłyszy argumentację zespołu sędziowskiego.
Co istotne projekt testowano już na dziewięciu stadionach i zebrał pozytywne opinie zarówno od kibiców, jak i od nadawców telewizyjnych. Od 22 sierpnia tego roku nowa zasada ma działać na wszystkich stadionach Bundesligi, a od 17 października także w 2. Bundeslidze.
Pytanie tylko czy faktycznie przyśpiewki na temat sędziów odejdą do lamusa, bo argumentacja, która będzie działać przeciwko drużynie gospodarzy najpewniej i tak spotka się z dezaprobatą najbardziej zagorzałych fanów. Do tego dochodzą krewcy trenerzy, którzy natychmiast będą próbowali przemówić do rozsądku zespołu sędziowskiego i wytłumaczyć, że oni widzieli to inaczej.
Czy piłka nożna przestanie budzić emocje?
Wprowadzenie sztucznej inteligencji do piłki nożnej na pewno nie spotka się z aprobatą ze strony piłkarskich romantyków. Twierdzą oni zgodnie, że nowe technologie skutecznie odbierają urok futbolowi. Niewątpliwie coś w tym jest – w końcu widzieliśmy już setki, jak nie tysiące eksplozji radości po golach, które po chwili były przerywane za sprawą informacji z wozu VAR. W historii futbolu padło wiele pięknych goli, których nie zobaczylibyśmy w erze VAR-u, bo ktoś byłby na minimalnym spalonym albo chwile wcześniej złapał przeciwnika za koszulkę.
Na razie AI zajmie się wyłącznie spalonymi, ale patrząc na ekspansję sztucznej inteligencji w wiele dziedzin naszego życia niewykluczone, że za niedługo będzie ona wspierać także sędziów w innych sytuacjach spornych. Ale jak podkreśla DFL to wciąż arbiter będzie obciążony ostatecznym werdyktem.
Nasza rodzima Ekstraklasa na razie nie testuje tej technologii, ale możemy spodziewać się, że stopniowo będzie wprowadzana także do Polski.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

TikTok Pro nie dla Polaków

Ruszyły zdjęcia do spin-offu „Pewnego razu… w Hollywood”. Mamy pierwsze zdjęcia z planu

Za mundurem panny sznurem. 20-latka ponad 60 razy wzywała służby, by popatrzeć na funkcjonariuszy

Wini disujący Tedego to współczesny Cyprian Kamil Norwid

Szef Starbucksa zarobił tyle, że przeciętny jego pracownik musiałby pracować na to od 4634 p.n.e