Rzeszowska Inicjatywa Dronowa – nadlatuje nowa jakość

Rzeszów oficjalnie rozpoczął misję tworzenia centrum technologii autonomicznych statków powietrznych (BSP). Właśnie podpisano list intencyjny, który nie tylko wygląda dobrze w teczce, ale przede wszystkim otwiera konkretną ścieżkę współpracy z Ukrainą. W projekcie biorą udział władze miasta, uczelnie, lokalne firmy i europejscy partnerzy.

Pod dokumentem podpisali się m.in. prezydent Konrad Fijołek, poseł Paweł Kowal, a nawet komisarz UE ds. obrony i przestrzeni kosmicznej, Andrius Kubilius. Brzmi poważnie? Bo to naprawdę poważny krok.

Co konkretnie planują?

Nie chodzi tylko o produkcję dronów. Chodzi o zbudowanie całego systemu, który ogarnia badania i rozwój, testowanie, produkcję, a także wdrażanie nowych technologii.

Planowane działania obejmują m.in.:

• utworzenie akceleratora technologii BSP na Podkarpaciu,
• przyciąganie firm z sektora dronowego,
• wykorzystanie stref ekonomicznych,
• organizację wydarzeń, programów akceleracyjnych i konkursów branżowych.

Dlaczego właśnie Rzeszów?

Zdecydowanie nie ma tu przypadku – Podkarpacie to aż 90% polskiego biznesu lotniczego, a Politechnika Rzeszowska regularnie wypuszcza na rynek pilotów i inżynierów, którzy zasilają branżę lotniczą.

„To właśnie tu krzyżują się przemysł lotniczy, badania akademickie i zaangażowanie międzynarodowych partnerów. „Dolina Dronowa” może stać się technologicznym impulsem nie tylko dla regionu, ale i dla całej Europy Środkowo-Wschodniej. Rzeszów jest koordynatorem tych działań – bo mamy wiedzę, doświadczenie i determinację, aby być liderem technologicznej transformacji. To historyczny moment.” – podkreślał Prezydent Rzeszowa – Konrad Fijołek.

Inicjatywa z Rzeszowa wpisuje się nie tylko w plany NATO (DIANA, NATO Innovation Fund), ale też w unijne priorytety rozwoju technologii podwójnego zastosowania (dual-use). 

Ważny krok w przyszłość 

Rzeszowska Inicjatywa Dronowa ma być trwałą strukturą współpracy. Koordynacją zajmie się miasto, a do projektu mogą w każdej chwili dołączyć kolejne uczelnie, firmy i organizacje.

Nie oszukujmy się – przez lata przyszłość obronności w Polsce kończyła się na folderach z czołgami i przeciętych wstęgach przy makietach. Tymczasem Rzeszów pokazuje, że technologia wojskowa XXI wieku nie musi mieć gąsienic, żeby budzić respekt. A dron nie musi jest tylko gadżetem.

Cieszy, że zaczynamy inwestować w realne rozwiązania, które mają znaczenie nie tylko dla armii, ale i dla przemysłu, nauki i całej europejskiej strategii bezpieczeństwa.