fot. Pixaby

Ładowanie telefonu w miejscach publicznych może być ryzykowne 

Ładowanie smartfonów w publicznych miejscach to bardzo niebezpieczna praktyka. Ludzie w pośpiechu i desperacji podłączają swoje urządzenia do portów USB na lotniskach, galeriach handlowych czy też w hotelach.

Eksperci z zakresu cyberbezpieczeństwa zgodnie podkreślają jednak, że takie działania są bardzo ryzykowne. Narażamy się w ten sposób na ryzyko groźnego ataku typu juice jacking. 

Hakerzy wykorzystują wtedy przerobione porty USB, aby przesłać złośliwe oprogramowanie. Wirus może wykraść z urządzenia cenne dane, takie jak np. kontakty, zdjęcia czy nawet hasła.
 

USB data blocker uchroni cię przed atakiem hakerów

Świetnym rozwiązaniem będzie tzw. USB data blocker. Jest to specjalna przejściówka, która uniemożliwia przesyłanie danych za pomocą portu USB. Dzięki niej twój smartfon pobierze z gniazdka jedynie prąd, bez ryzyka niechcianego transferu plików. Taką specjalny dodatek do ładowarki można zakupić w internecie już od około 50 złotych.

 

Jak bezpiecznie ładować telefon?

Jeśli zależy ci na bezpiecznym ładowaniu smartfona, najlepiej korzystać wyłącznie z tradycyjnych gniazdek elektrycznych. Podłącz telefon do własnej, sprawdzonej ładowarki — takiej, która jest w pełni kompatybilna z twoim urządzeniem. To najprostszy sposób, by uniknąć ryzyka przechwycenia danych, uszkodzenia baterii czy działania wadliwych, niecertyfikowanych akcesoriów.

Warto też pamiętać, aby unikać pozostawiania telefonu bez nadzoru podczas ładowania oraz nie korzystać z podejrzanie wyglądających przedłużaczy czy publicznych stacji ładowania USB. Im więcej kontroli masz nad źródłem zasilania, tym bezpieczniej dla twojego urządzenia i danych.