Sierra Egan
Sierra Egan

Mamy nieodparte wrażenie, że Facebook chce w najbliższym czasie zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze, sprawić, by użytkownicy znaleźli na nim wszystkie usługi, o których tylko zdołają pomyśleć i po drugie – wykosić w pień konkurencję, której nie uda się kupić.
No bo zobaczcie. Najpierw fejs wprowadził ulotne „stories", dokładnie jak na SnapChacie, potem zakładkę z ofertami pracy, jak na LinkedInie, niedawno wprowadził swój własny portal z wideo na żądanie, czym grozi Netfliksowi i HBO GO, a teraz testuje funkcjonalność randkową, żywcem zerżniętą z Tindera.
Polega ona na tym, że algorytm fejsa automatycznie, na podstawie zdjęć i opisów, dopasowuje do siebie dwójkę użytkowników i obojgu zadaje pytanie, czy są zainteresowani drugą stroną. Jeśli obie osoby wyrażą zgodę, wówczas algorytm łączy ich za pośrednictwem Messengera i pozwala rozpocząć konwersację. Czyli prawie jeden do jednego jak na Tinderze.
Jak na razie funkcja ta została udostępniona jedynie użytkownikom z Kanady i Nowej Zelandii, by ci mogli ją przetestować. Nie wiadomo natomiast, czy pojawi się ona w innych krajach. Znając jednak zapędy Facebooka jest to bardzo prawdopodobne.
TĘ LASKĘ CHĘTNIE SPOTKALIBYŚCIE NA TINDERZE!

1
z 10
Więcej zdjęć poniżej
Sierra Egan
Sierra Egan

2
z 10
Sierra Egan
Sierra Egan

3
z 10
Sierra Egan
Sierra Egan

4
z 10
Sierra Egan
Sierra Egan

5
z 10
Sierra Egan
Sierra Egan

6
z 10
Sierra Egan
Sierra Egan

7
z 10
Sierra Egan
Sierra Egan

8
z 10
Sierra Egan
Sierra Egan

9
z 10
Sierra Egan
Sierra Egan

10
z 10
Sierra Egan
Sierra Egan
Przeczytaj także
KOMENTARZE (0)
TAGI
TRENDUJĄCE

Zapowiedziano "Dziewczyny z Dubaju 2" – czy w tej historii coś da się jeszcze dodać?

Farrah Abraham w czerwonym bikini

Jak można być tak ładną? Emily Ratajkowski znowu gra nie fair…

MILF – skąd wziął się ten skrót i kto się do niego zalicza?

Agata Załęcka – Trzeba umieć pływać między marzeniami a rzeczywistością [WYWIAD CKM]