Natalia Siwiec CKM
Natalia Siwiec przez cały rok w wiosennym nastroju

Niestrawność, nadprogramowe kilogramy, kac... Ale mamy na to radę. Patryk Iwański, dietetyk kliniczny, podpowie ci, jak grillować i wyjść z tego w niezmienionym stanie – zarówno pod kątem wyglądu zewnętrznego, jak i samopoczucia.
CZEGO UNIKAĆ?
Na grillu królują zazwyczaj tłuste mięsa, m.in. kiełbasa i karkówka. To wybór smaczny, ale mocno obciąża nasz organizm. Pod wpływem temperatury tłuszcze ulegają szkodliwej przemianie i zaczynają blokować tętnice, tworząc złogi miażdżycowe. Brzmi groźnie i może mieć fatalne konsekwencje. Pamiętaj również o jakości – tanie dyskontowe wyroby powinny budzić nasz niepokój. Teoretycznie powinniśmy również unikać dymu z węgla, jednak sporadyczne żywienie się grillowanymi potrawami nie wpędzi nas do grobu.
CO GRILLOWAĆ?
Idąc tym tropem, wybieramy mniej tłuste mięsa, a wybór jest spory. Postaw na chudy schab karkowy, pierś drobiową, ryby (np. dorsz), a jeśli już koniecznie musisz zjeść kiełbasę, to wybierz tę z dziczyzny. Żeby nie obciążyć organizmu ciężkostrawnym jadłem, dorzuć na ruszt również warzywa: cukinię, paprykę, bakłażana. Co prawda obróbka termiczna zmniejsza w nich zawartość witamin, lecz rośnie ich strawność. I pamiętaj o najważniejszej zasadzie: bez względu na to, czy twoja potrawa wcześniej biegała, czy rosła, nie możesz jej zwęglić. Wydatnie zwiększa to ryzyko wystąpienia nowotworów i utrudnia trawienie. Czytaj także: Grill na balkonie. Jak robić to dobrze
ZŁO PODANE NA TACY
Szczególną ostrożność zachowaj podczas kupowania gotowych, zamarynowanych już mięs zafoliowanych na tackach. Nastrzykuje się je chemicznymi dodatkami, które zwiększają ich objętość – są to różnego rodzaju fosforany, ale i... kleje! Czasem takie „gotowce” sprzedawane są na wagę bez opakowań. Warto mieć zaufany sklep lub poprosić sprzedawcę o pokazanie opakowania. Jeśli w składzie są nazwy, które sprawiają problem podczas wymawiania, odpuść sobie takie mięso.
NIE MIESZAJ!
Zapewne wywróci to twój światopogląd i okaże się, że do tej pory grillowałeś źle, ale pewnych potraw nie należy łączyć. Dopóki jesz chude mięsa, nie musisz pamiętać o tych regułach. Jeśli zdecydujesz się jednak na tłuste, dorzuć do niego warzywa ewentualnie keczup. Ziemniaki czy opiekany chleb powinny zaczekać na swoją kolej, tak ok. 30 minut. Tłuszczy nasyconych długołańcuchowych nie powinno się bezpośrednio łączyć z węglowodanami. Nie dość, że jest to niezdrowe, to może prowadzić do wahań poziomu cukru i spadków nastroju. Impreza zgaśnie wtedy szybciej niż ty rozpaliłeś grilla.
KAC Z RUSZTU
To już nasz sport narodowy – grill zawsze jest w Polsce zakrapiany. Można się jednak uchronić przed skutkami zbyt grubej imprezy. Podczas biesiady pij dużo wody, w której możesz rozpuścić elektrolity. Warto się w nie zaopatrzyć, bo pomagają też w upalne dni. Ważne, by zawierały sód, potas, magnez i wapń. Możesz również uzupełnić te mikroelementy suplementami. Również produkty takie jak buraki czy zielone warzywa liściaste, jak sałata, rukola itp., oraz oliwa z oliwek wesprą wątrobę i procesy detoksykujące nasz organizm.
WSPOMAGACZE
Gdy mocno przegiąłeś z procentami, sięgnij po N-acetylo-L-cysteinę. Jeśli rano wstajesz jeszcze „zezowaty”, łyknij jedną tabletkę. W razie potrzeby powtarzaj czynność co dwie godziny, aż do pozbycia się objawów. Dla poprawy klarowności umysłu, gdybyś dzień po imprezie musiał wykazać się błyskotliwością, weź hupercynę A. Dzięki niej twoje samopoczucie ulegnie poprawie i zaczniesz myśleć... trzeźwo.
Czytaj także: 6 superdrinków, po których nie pęknie ci głowa!
Nasz autor:
PATRYK IWAŃSKI
Od przeszło 10 lat zajmuje się tematyką zdrowego odżywiania i pracy ludzkiego organizmu, a także sportem. Jego specjalizacją oraz pasją jest pomoc z zakresu dietetyki klinicznej, sportowej oraz brain hacking. Nieustannie poszerza wiedzę, aby skutecznie pomagać ludziom nie tylko pod kątem redukcji nadmiernej masy ciała czy poprawy wyników sportowych, ale przede wszystkim w przywracaniu prawidłowej pracy ich organizmów.
Od przeszło 10 lat zajmuje się tematyką zdrowego odżywiania i pracy ludzkiego organizmu, a także sportem. Jego specjalizacją oraz pasją jest pomoc z zakresu dietetyki klinicznej, sportowej oraz brain hacking. Nieustannie poszerza wiedzę, aby skutecznie pomagać ludziom nie tylko pod kątem redukcji nadmiernej masy ciała czy poprawy wyników sportowych, ale przede wszystkim w przywracaniu prawidłowej pracy ich organizmów.
Grilluj z Natalią Siwiec:

1
z 6
Więcej zdjęć poniżej
Natalia Siwiec nago w CKM
CKM: Za oknem chłód i zimowy mrok, a ty półnaga na leżaku, na rowerze... Natalia Siwiec: Ponieważ ja kocham ciepło! Taka sesja to moja ucieczka od zimna i deszczu ze śniegiem. Ja do szczęścia potrzebuję słońca i mnóstwa zieleni. CKM: Taki trochę małomiasteczkowy klimacik. Biały płotek, domek z ogródkiem. To twoje marzenie? Natalia Siwiec: Nie do końca. Kocham duże miasta, lubię, gdy jest dużo ludzi.

2
z 6
Natalia Siwiec nago w CKM
Dlatego czuję się dobrze tu, gdzie w tej chwili mieszkam, czyli w São Paulo, w Brazylii. Tu jestem anonimowa. W małych miasteczkach wszyscy wszystkich znają i plotkują... CKM: O tobie? Natalia Siwiec: Między innymi o mnie. A ja bardzo nie lubię plotek. Niby bywają śmieszne, ale czasami mogą skomplikować życie. CKM: Kobieta i nie lubi plotkować? Nie uwierzymy

3
z 6
Natalia Siwiec nago w CKM
Natalia Siwiec: Naprawdę. Lubię rozmawać, jak chyba każda dziewczyna, ale plotkami się brzydzę i nie mam na nie czasu. To takie prowincjonalne. CKM: I co, w tej dalekiej Brazylii nawet na Pudelka nie zaglądasz? Natalia Siwiec: Czasem zaglądam. Śmieszy mnie, gdy paparazzi robią zdjęcia polskim gwiazdom, a potem redaktorzy pokazują zbliżenia skóry z komentarzem: „uwaga, cellulit!”, „zobaczcie pryszcze!” albo „ona wcale nie jest ładna”.

4
z 6
Natalia Siwiec nago w CKM
CKM: Tobie też robiono takie niekorzystne zdjęcia? Natalia Siwiec: Jasne. Na szczęście nie przejmuję się takimi drobiazgami, ponieważ znam swoją wartość.

5
z 6
Natalia Siwiec nago w CKM
CKM: Ile jesteś warta? Natalia Siwiec: Podobno wyglądam jak milion dolarów (śmiech). Ale w „Transformersach 3” zagrałabym za połowę tej stawki (śmiech). CKM: Miałaś taką propozycję?

6
z 6
Natalia Siwiec nago w CKM
Natalia Siwiec: Tak, ale miałam zagrać jednego z autobotów (śmiech). CKM: No dobrze, zapytam inaczej: nie bałabyś się konkurencji boskiej Megan Fox? Natalia Siwiec: Megan mogłaby wpaść przy mnie w kompleksy. Inna sprawa, gdyby chodziło o Angelinę Jolie... CKM: Jesteś naszym najlepszym towarem eksportowym, Natalio!
Przeczytaj także
KOMENTARZE (0)
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
TAGI
TRENDUJĄCE