Škoda 110 R – sportowa legenda w cyfrowym wydaniu
Škoda postanowiła sięgnąć do własnej historii i odświeżyć jedną z ikon motoryzacji Europy Środkowej – model 110 R.

Ikona z czasów PRL-u i RWPG
Oryginalna Škoda 110 R miała premierę w 1970 roku i szybko zdobyła status kultowego auta. Choć jej czterocylindrowy silnik 1.1 l oferował zaledwie 61 KM, dla wielu kierowców w bloku wschodnim było to namiastką prawdziwego samochodu sportowego. Auto miało napęd na tył, klinowatą sylwetkę i dostępne było tylko jako dwudrzwiowe coupé – rzadkość w tamtych czasach. Wyprodukowano ponad 57 tys. egzemplarzy, z czego część trafiła nawet na rynki zachodnie. Dziś zadbane sztuki osiągają ceny przekraczające 40 tys. euro, a ich kolekcjonerski status tylko rośnie.
Cyfrowy powrót z pazurem
Nowa interpretacja 110 R została narysowana w duchu języka stylistycznego „Modern Solid”, czyli minimalistycznie, ale z wyraźnym sportowym akcentem. Samochód ma zwarte proporcje, poszerzone nadkola i charakterystyczną klinową linię, które jednoznacznie odwołują się do pierwowzoru.
Projekt wyróżniają reflektory ukryte pod ruchomymi osłonami, kamery zamiast bocznych lusterek oraz tylny pas świetlny LED nawiązujący do stylistyki współczesnych modeli Škody. Z przodu uwagę zwraca podświetlane logo i charakterystyczny motyw Tech Loop, znany z konceptów Vision. Całości dopełniają duże aerodynamiczne felgi z centralnym mocowaniem.
Elektryk, którego chcielibyśmy zobaczyć
Choć projekt istnieje wyłącznie wirtualnie, Švec sugeruje, że technicznie mogłoby to być kompaktowe coupé z elektrycznym napędem na tylne koła i mocą nawet 286 KM. Dla porównania – oryginalna 110 R rozpędzała się do setki w niemal 20 sekund, a jej osiągi dziś nie robią wrażenia. W koncepcji chodzi jednak o coś innego – o emocje, które budzi sam kształt auta i fakt, że marka przypomina o swojej sportowej historii.

Coupé w DNA Škody
Historia marki pokazuje, że Škoda nigdy nie bała się budować samochodów o bardziej dynamicznym charakterze. Przedwojenna Popular Monte Carlo, późniejsze Rapid Coupé czy Garde z lat 80. – wszystkie te modele pełniły rolę wizytówek, dowodząc, że Czechów stać na coś więcej niż praktyczne sedany i kombi. Nowa wizja 110 R jest hołdem dla tamtych tradycji.
Dlaczego to tylko wizja?
Rynek dwudrzwiowych coupé praktycznie zniknął, a elektryfikacja jeszcze bardziej ograniczyła możliwości budowania niszowych modeli. Takie projekty nie mają biznesowego uzasadnienia – nie sprzedają się w liczbach, które pokryłyby koszty opracowania. Dlatego Škoda 110 R Concept nigdy nie trafi do salonów. To raczej przypomnienie, że motoryzacja to nie tylko tabelki, emisje i algorytmy produkcji – ale również pasja, estetyka i marzenia kierowców.

Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Blisko 300 km/h na autostradzie? Kolejny influencer chwali się łamaniem przepisów w BMW

Ukraińskie samochody będą musiały przechodzić przeglądy techniczne. Szykują się zmiany w przepisach

Mamy nowy najszybszy samochód na świecie! Pobił rekord świata prędkości

Przyjechał Porsche na komendę, by udowodnić trzeźwość partnerce. Alkomat wskazał ponad promil

90 km/h na hulajnodze. Pościg w Koszalinie za 15-latkiem z pasażerką