Rosjanom znudziły się chińskie i krajowe auta. 500 tysięcy nowych maszyn stoi odłogiem

credit: ICA / zdjęcie przykładowe
Początek problemów
Z danych udostępnionych przez rosyjskiego eksperta Siergieja Celikowa wynika, że w magazynach dilerów w całej Rosji znajduje się blisko pół miliona niesprzedanych samochodów. Większość z nich – około 300 do 350 tys. egzemplarzy – pochodzi od chińskich producentów. Warto podkreślić, że są to auta, które w ostatnich latach zdobyły dużą popularność na rosyjskim rynku, zastępując brakujących zachodnie marki, którzy wycofali się z kraju po nałożeniu sankcji. Ale jak się okazuje, to właśnie chińska produkcja staje się teraz jednym z największych problemów rosyjskiego rynku motoryzacyjnego. Przecież ktoś musi te auta teraz sprzedać.
Co właściwie poszło nie tak? Przede wszystkim, zmniejszenie popytu na chińskie auta w Rosji jest efektem kilku czynników. Z jednej strony mamy do czynienia ze wzrostem cen samochodów, który zniechęca wielu potencjalnych nabywców. Z drugiej, wysokie koszty związane z demontażem i złomowaniem aut dodatkowo obniżają chęć zakupu nowych pojazdów. Takie połączenie sprawia, że wielu Rosjan zaczyna szukać alternatyw – może niekoniecznie nowych, ale przynajmniej innych samochodów, które mogłyby lepiej odpowiadać ich oczekiwaniom. Warto zauważyć, że problem ten nie dotyczy tylko chińskich producentów, ale również krajowych marek.
Rosyjskich aut też już nie chcą...
AwtoWAZ, największy rosyjski producent samochodów, także zmaga się z nadmiarem niesprzedanych pojazdów. Pod koniec lutego 2025 roku firma ta miała na placach aż 100 tys. samochodów, co jest liczbą znacznie wyższą od wcześniej ustalonej normy. Tego typu sytuacja tylko potęguje presję na producentów, którzy muszą radzić sobie z niższym popytem oraz rosnącymi kosztami. I tu raczej bez zaskoczeń: Rosjanie coraz bardziej tęsknią za markami zachodnimi. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Awtostat i portal Awto Mail, co czwarty potencjalny nabywca nowego auta przyznaje, że wciąż opóźnia zakup z powodu chęci kupna samochodu innej produkcji niż chińska czy rosyjska. Wydaje się, że dla wielu konsumentów zakup pojazdu z Państwa Środka stał się już mniej atrakcyjny, a przynajmniej nie w takim stopniu jak kiedyś. Zmiana tego trendu wcale nie będzie łatwa. Owszem, w tym roku do Rosji powróciła marka KGM, czyli wcześniejszy SsangYong, która planuje rozpocząć produkcję na miejscu.
Jednak to, co najbardziej przyciąga uwagę, to fakt, że rosyjski rynek motoryzacyjny stoi w obliczu nie tylko kryzysu podaży, ale i zmieniających się gustów konsumentów. Chociaż chińskie samochody w krótkim czasie przejęły rynek, to dzisiaj zaczyna się pojawiać coraz większe znużenie. Choć może nie jest to jeszcze kryzys na miarę tych, które przeżywały inne branże w Rosji, to bez wątpienia oznacza poważne wyzwanie dla chińskich producentów i ich rosyjskich partnerów. Pytanie, które nasuwa się w tej sytuacji, brzmi: jak długo jeszcze rosyjski rynek będzie w stanie utrzymać chińską dominację, jeśli zmiany gustów konsumentów i rosnące ceny zaczną znacząco wpływać na sprzedaż?
Można śmiało powiedzieć, że tempo, w jakim chińskie samochody przejmowały rosyjski rynek, ustąpiło teraz miejsca wątpliwościom konsumentów. Chińscy producenci i rosyjscy sprzedawcy stoją teraz przed ogromnym kryzysem. Na szczęście nie jest to mój i wasz problem. Zaraz wsiadam do swojego nowego citroenika i pędzę zjeść z rodziną grilla. Wam polecam to samo. Ciao!
źródło:
spidersweb.pl,
bussinesinsider.com,
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Na hulajnodze i rowerze tylko w kasku! Właśnie zapadła decyzja

Kierowca Mercedesa przez kilka dni terroryzował autostradę A4. Trafił do szpitala psychiatrycznego

Z telefonem w ręce pędził przez Warszawę 380 km/h

Lamborghini Temerario. Pokaz gwiazdy śmierci

Czy na pewno można prowadzić auto po piwie bezalkoholowym?