Policja zatrzymała auto, które zawracało mimo zakazu. Okazało się, że to autonomiczna taksówka
Pod San Francisco patrol zauważył auto, które wykonało niedozwolony manewr zawracania tuż przed radiowozem. Funkcjonariusze zatrzymali pojazd i okazało się, że nie ma tam kierowcy. Kto odpowiada za wykroczenia autonomicznych taksówek?

fot. San Bruno Police Department
Gdzie podział się kierowca?
Według relacji policji, autonomiczna taksówka wykonała manewr zawracania w sposób niezgodny z panującymi przepisami. Jednak auto poprawnie zareagowało na sygnały policyjne i zjechało na pobocze. Tylko funkcjonariusze nie mogli nałożyć mandatu, ponieważ przepisy i bloczki mandatowe wciąż przewidują, że kara zostanie nałożona na człowieka, a nie na firmę lub konkretny pojazd.
Kogo ukarać, gdy nie ma kierowcy?
Na dziś amerykańskie prawo pozwala karać za wykroczenia ruchu kierowcę lub operatora, ale w tym wypadku nikogo takiego nie było. Dlatego policja nie wystawiła mandatu, choć wykroczenie było oczywiste. Jednak od przyszłego roku ma wejść w życie regulacja pozwalająca zgłaszać wykroczenia autonomicznych taksówek. Tym samym firmy będą obciążane, gdy zaprogramowane przez nich pojazdy złamią przepisy drogowe. Na ten moment jednak policjantom brakuje podstaw prawnych.
Przypomnijmy, że autonomiczne taksówki na ten moment jeżą wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, Chinach, a także w Singapurze i Dubaju. Pierwszym kraje w Europie, który podjął się tego tematu są Niemcy, ale dopiero przeprowadzane są testy.
Skąd w ogóle wziął się ten błąd?
Systemy Waymo mają być zaprojektowanie zgodnie z obowiązującymi przepisami drogowymi. Autonomiczne taksówki znają ograniczenia prędkości, znaki, a także potrafią reagować na komunikaty służb. Przy czym ruch uliczny bywa jednak bardziej złożona niż scenariusze zapisane w kodzie. W końcu na ulicy pojawiają się nietypowe oznaczenia, tymczasowe organizacje ruchu, a także sytuację, w których inny kierowca popełni błąd.
Incydent z San Bruno minimalnie obniża zaufanie do autonomicznych taksówek i pokazują, że odpowiedni nadzór, a także jasna odpowiedzialność prawna muszą nadążyć za technologią. Choć nadal autonomiczne taksówki popełniają mniej wykroczeń i jeżdżą bezpieczniej od nas - dlatego też nie ma co zamykać się na technologię.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Blisko 300 km/h na autostradzie? Kolejny influencer chwali się łamaniem przepisów w BMW

Ukraińskie samochody będą musiały przechodzić przeglądy techniczne. Szykują się zmiany w przepisach

Mamy nowy najszybszy samochód na świecie! Pobił rekord świata prędkości

Przyjechał Porsche na komendę, by udowodnić trzeźwość partnerce. Alkomat wskazał ponad promil

90 km/h na hulajnodze. Pościg w Koszalinie za 15-latkiem z pasażerką