Mamy nowy najszybszy samochód na świecie! Pobił rekord świata prędkości
Jeszcze niedawno rekordy prędkości należały do europejskich monstrów z potężnymi silnikami spalinowymi, rykiem wydechu i ceną jachtu. Dziś historia pisze się inaczej – cicho, elektrycznie i z logo chińskiego BYD na masce. Hypercar Yangwang U9 Xtreme rozpędził się na torze ATP Papenburg w Niemczech do 496,22 km/h, odbierając Bugatti Chironowi tytuł najszybszego samochodu produkcyjnego na świecie.

Koniec dominacji spalinowych gigantów
Bugatti Chiron Super Sport 300+ w 2019 roku osiągnął niemal 491 km/h i wydawało się, że długo pozostanie niepokonany. Jednak elektryczna technologia zaczęła zmieniać układ sił. To, co jeszcze kilka lat temu brzmiało jak science-fiction, dziś stało się faktem – najszybszym seryjnym autem świata jest pojazd elektryczny. W fotelu kierowcy podczas historycznego przejazdu zasiadł doświadczony niemiecki zawodnik Marc Basseng.
Jak sam przyznał, stabilność elektrycznego napędu daje coś, czego nie oferuje żaden silnik spalinowy: brak nagłych wahań obciążenia i absolutną płynność przy ekstremalnych prędkościach.
Technologiczny przełom: 1200 V i 2978 KM
U9 Xtreme to nie tylko poprawiona wersja standardowego modelu. To zupełnie nowy rozdział w motoryzacji. Auto korzysta z platformy ultrawysokiego napięcia 1200 V – pierwszej takiej w seryjnie produkowanym samochodzie.
Co to oznacza w praktyce?
- błyskawiczne dostarczanie energii do czterech silników elektrycznych,
- ograniczenie strat cieplnych nawet o 67%,
- akumulatory o 170% wyższej gęstości energii,
- możliwość rozładowania z mocą dziesięciokrotnie większą niż w typowych autach EV.
Łączna moc zestawu to 2978 KM – liczba tak abstrakcyjna, że jeszcze kilka lat temu nie mieściła się w wyobraźni inżynierów. Całość opiera się na autorskiej technologii Blade Battery, która już wcześniej była wizytówką BYD.
Nie tylko prędkość na prostej
Rekord 496 km/h to spektakularny wynik, ale U9 Xtreme nie jest jedynie pociskiem do jazdy na wprost. Auto udowodniło swoje możliwości także na legendarnym Nürburgringu, gdzie wykręciło czas 6:59,157 – najlepszy wynik wśród elektryków. To pokazuje, że chińscy inżynierowie stworzyli maszynę zdolną nie tylko bić rekordy prędkości, ale i rywalizować na najbardziej wymagających torach wyścigowych.
Limitowany hypercar i wizytówka Chin
Produkcja U9 Xtreme będzie ekstremalnie ograniczona – zaledwie 30 egzemplarzy trafi do najbardziej zamożnych kolekcjonerów. Cena nie została podana, ale niemal pewne jest, że przebije bazową wartość U9 (ok. 900 tys. zł) i wejdzie w rejony zarezerwowane dotąd dla Bugatti czy Koenigsegga.
Dla BYD i marki Yangwang rekord nie jest jednak tylko marketingowym fajerwerkiem. To dowód, że Chiny z powodzeniem realizują strategię budowania przewagi w elektromobilności premium. Europa i USA muszą teraz gonić – bo przyszłość hypercarów, jak pokazuje ten rekord, będzie napędzana prądem.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!

Ukraińskie samochody będą musiały przechodzić przeglądy techniczne. Szykują się zmiany w przepisach

Blisko 300 km/h na autostradzie? Kolejny influencer chwali się łamaniem przepisów w BMW

90 km/h na hulajnodze. Pościg w Koszalinie za 15-latkiem z pasażerką

Przyjechał Porsche na komendę, by udowodnić trzeźwość partnerce. Alkomat wskazał ponad promil

Chcesz auto za pół ceny? Skarbówka ma plan