Szukaj

MOTO Czy kobiety są gorszymi kierowcami? Pora raz na zawsze rozprawić się z tym mitem

Czy kobiety są gorszymi kierowcami? Pora raz na zawsze rozprawić się z tym mitem

Cezary Poray-Królikowski
30.05.2025
Kopiuj link

Zacznijmy od tego, że temat ten działa jak iskra przy stacji benzynowej – jedno nieostrożne słowo i cały internet płonie. "Kobiety nie umieją parkować!", "Mężczyźni jeżdżą jak wariaci!", "Zrób test: kobieta kierowca czy dziecko za kierownicą?" – tego typu teksty krążą w memach, anegdotach i komentarzach już od lat. Tyle że rzeczywistość, jak to często bywa, nie daje się tak łatwo sprowadzić do naszych seksistowskich haseł.

istock-2197466184-a25e9c76f3e49fe7b9a2c0277a502f26_b8a270

Czy kobiety naprawdę są gorszymi kierowcami? Jeśli szukacie jednoznacznej odpowiedzi, to jesteście we właściwym miejscu. I uprzedzam: stereotypy będą miały dziś ciężki dzień.

Po pierwsze: statystyki. Bo dane nie kłamią

Zacznijmy od konkretów. Według danych Komendy Głównej Policji za ostatnie lata, w Polsce to mężczyźni powodują około 75–80% wszystkich wypadków drogowych. Tak, dobrze przeczytaliście – trzy czwarte.

Kobiety są odpowiedzialne za znacznie mniejszy odsetek kolizji i wypadków, mimo że ich liczba za kierownicą stale rośnie

No dobrze – ktoś może teraz zapytać: „Ale przecież więcej facetów jeździ, więc to oczywiste!”. I tak, to prawda: według danych Centralnej Ewidencji Kierowców z 2023 roku, około 64% zarejestrowanych kierowców w Polsce to mężczyźni, a 36% to kobiety. Różnica jest zauważalna, ale nie aż tak duża, by tłumaczyć przepaść w statystykach wypadków.

Mówiąc prosto: mężczyźni nie tylko stanowią większą grupę kierowców, ale też – proporcjonalnie – powodują więcej wypadków na głowę. Gdyby kobiety jeździły „gorzej”, jak twierdzi stereotyp, to te proporcje powinny być co najmniej odwrotne. A nie są. Ba, są dramatycznie inne.

Z kolei z danych ubezpieczycieli (np. raporty UFG – Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego) wynika, że kobiety rzadziej zgłaszają szkody komunikacyjne, a ich składki ubezpieczeniowe są średnio niższe – właśnie dlatego, że są statystycznie mniej ryzykownymi uczestniczkami ruchu drogowego.

Po drugie: styl jazdy, czyli testosteron kontra rozsądek

Psychologia też ma tu coś do powiedzenia. Mężczyźni mają generalnie wyższy poziom testosteronu, co przekłada się na większą skłonność do ryzyka, agresji i brawury. To nie przypadek, że większość wykroczeń drogowych – od przekraczania prędkości po jazdę po alkoholu – popełniają właśnie panowie.

Kobiety jeżdżą ostrożniej, rzadziej przekraczają prędkość, częściej zapinają pasy i rzadziej siadają za kółkiem po kieliszku. Oczywiście – są wyjątki. Ale statystycznie ich styl jazdy jest po prostu bardziej zachowawczy.

Czy oznacza to, że kobiety jeżdżą „lepiej”? To zależy od definicji. Jeśli „lepiej” znaczy „bezpieczniej, zgodnie z przepisami, bez szkód” – to tak. Jeśli „lepiej” znaczy „szybciej, bardziej dynamicznie, z rykiem silnika” – to niekoniecznie. Tylko czy to drugie to naprawdę wartość?

Po trzecie: parkowanie – święty Graal stereotypów

Tak, parkowanie. Najczęstszy punkt zaczepienia. "Kobieta za kierownicą? To będzie 15 minut cofania i próby trafienia między linie!" – słyszymy. Ale i tu warto rozróżnić fakty od memów.

Niektóre badania pokazują, że kobiety mogą mieć nieco gorsze zdolności przestrzenne – co może wpływać na precyzję manewrowania. Ale uwaga: zdecydowana większość kobiet parkuje bezpieczniej i dokładniej, nawet jeśli robią to nieco wolniej. Mężczyźni częściej parkują szybko, ale z ryzykiem otarcia, uszkodzenia innych aut czy ignorowania przepisów.

Poza tym: w dobie czujników, kamer 360°, park assistów i autonomicznych systemów – ten argument powoli traci rację bytu.

zobacz też - Czy mężczyzna może jeździć hulajnogą elektryczną do pracy?

Po czwarte: społeczne uprzedzenia mają znaczenie

Nie zapominajmy, że kobiety przez dziesięciolecia były zniechęcane do prowadzenia aut. Jeszcze do lat 70. w niektórych krajach (np. Szwajcarii!) uważano, że to „niemoralne”. Do dziś młode dziewczyny słyszą, że „to nie dla nich”, że „lepiej, żeby chłopak prowadził”.

Skutek? Kobiety często same w siebie nie wierzą za kierownicą. A przecież pewność siebie – to też ważny element dobrej jazdy.

Ale czasy się zmieniają. Dziś mamy kobiety kierowców rajdowych, instruktorki nauki jazdy, kierowczynie ciężarówek i taksówek. I – co najważniejsze – codzienne użytkowniczki dróg, które po prostu robią to dobrze. Nie głośno. Nie brawurowo. Ale skutecznie i bezpiecznie. 

Sąd sądem ale sprawiedliwość ma być po naszej stronie. 

Czy kobiety są gorszymi kierowcami? Odpowiedź brzmi: nie, ale my i tak wiemy swoje. A tak serio to czasami są lepsze w tym, co najważniejsze – w bezpieczeństwie, rozwadze i odpowiedzialności.

Oczywiście – każdy z nas zna kobietę, która nie ogarnia rond, i mężczyznę, który nie umie cofnąć po prostej. Ale anegdoty to nie argument. 


Autor Cezary Poray-Królikowski
Źródło -
Data dodania 30.05.2025
Aktualizacja -
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.