Wystarczy 10 sekund. Strażacy ostrzegają przed świętami
Choinka może spowodować w domu pożar. Świąteczne drzewko jest łatwopalne i wystarczy 10 sekund, aby całe stanęło w ogniu. Strażacy apelują o rozwagę i sprawdzenie kluczowych rzeczy przed ubraniem choinki.

fot. KAPiF
Choinka może być źródłem pożaru
Choinka to niezbędna ozdoba domów i mieszkań w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Choć ozdobione drzewko jest pełne uroku i nadaje świątecznego klimatu, to jest też niestety bardzo łatwopalnym przedmiotem.
O ile w przypadku żywych choinek ryzyko pożaru jest mniejsze, tak sztuczne drzewka stworzone z plastiku czy poliestru bardzo łatwo mogą się zapalić. Jednym z głównych powodów zaprószenia ognia są lampki choinkowe.
Lampki na choince mogą wywołać pożar
Lampki choinkowe to najczęstszy powód pożarów w okresie świątecznym. Brak certyfikatów, stare i przestarzałe sprzęty, czy też uszkodzone kable są bardzo niebezpieczne.
Często wystarczy iskra lub nagrzanie świetlika, aby choinka w 10 sekund stanęła w ogniu. Wystarczy około 30 sekund, aby płonące drzewko wywołało pożar w całym domu.
Strażacy apelują przed świętami
Państwowa Straż Pożarna apeluje, aby przed świętami sprawdzić założone na choinkę lampki. Zwrócenie uwagi na certyfikaty i oznaczenia, oraz stan techniczny łańcuchów są tutaj kluczowe.
Co więcej, warto zerknąć również na otoczenie drzewka, aby w wypadku pożaru nie rozprzestrzenić ognia dalej. Pomoże w tym odsunięcie od firanek, bądź innych łatwopalnych przedmiotów. Równie istotne jest, aby choinka nie zasłaniała drogi ucieczki, tj. wyjścia z pokoju czy domu.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
Skandaliczny atak na polski konsulat. Jest reakcja Radosława Sikorskiego
Znany polski dziennikarz miał udar, pilnie trafił do szpitala. Wiemy, w jakim jest stanie
Alan Andersz w żałobie. Uwielbiany aktor przekazał tragiczne wieści
Nie do wiary, co wydarzyło się w Sejmie. Takiego głosowania nie było od dawna
Śmierć 11-letniej Danusi w Jeleniej Górze. Ekspertka rozwiewa wątpliwości ws. powodów tragedii

