Szukaj

LIFESTYLE Wybuch w polskim internacie. Eksplozja zaskoczyła śpiących uczniów, ewakuowano całą placówkę

Wybuch w polskim internacie. Eksplozja zaskoczyła śpiących uczniów, ewakuowano całą placówkę

Michał Pokorski
04.12.2025
Kopiuj link

W nocy w internacie w Ropczycach doszło do wybuchu. W jednym z pokoi eksplodował smartfon. Ewakuowano całą placówkę, a do szpitala trafiło siedem osób.

Projekt bez nazwy (65)

fot. screen Facebook/ OSP KSRG Ropczyce Śródmieście

Wybuch w internacie w Ropczycach

Około północy uczniów przebywających w internacie Zespołu Szkół im. ks. Jana Zwierza przy ul. Konopnickiej w Ropczycach (woj. podkarpackie) obudził głośny huk. Na trzecim piętrze budynku doszło do eksplozji, która zaskoczyła wszystkich obecnych. W jednym z pokojów zajmowanych przez chłopców eksplodował telefon. Jeden z nastolatków przeglądał przed snem TikToka, gdy nagle smartfon wybuchł w jego dłoniach.

Nastolatek ma poparzone dłonie

Jak relacjonuje jeden ze świadków zdarzenia w rozmowie z "Faktem", smartfon wybuchł w dłoniach jego kolegi. Ranny chłopak rzucił dymiący się telefon na podłogę i wezwano straż pożarną. 

Kolega trzymał komórkę w ręku. Nagle ona wybuchła. Odrzucił telefon, który zaczął się na podłodze mocno dymić. Poparzył się - czytamy w "Fakcie".

Opiekunowie udzielili uczniowi pierwszej pomocy, jednak wymagał on hospitalizacji. Oprócz niego, pogotowie zabrało jeszcze sześć osób, które uskarżały się na zatrucie dymem.

Ewakuowano 41 osób

Straż pożarna zarządziła ewakuację wszystkich 41 osób i przystąpiła do gaszenia komórki. Następnie przewietrzono pomieszczenia i przebadano je pod kątem obecności toksycznych oparów i dymu.

Wszyscy uczniowie wrócili do swoich pokoi już po kilku godzinach. Ranny nastolatek ma opatrzone dłonie, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Na szczęście nic poważnego się nie stało. Nie ma żadnych strat. Uczniowie już wrócili ze szpitala. Jeden z nich, ten, któremu eksplodował telefon, ma opatrunek na dłoni. Dostał specjalną maść na oparzenia. Czuje się dobrze - powiedział dla "Faktu" dyrektor placówki Mariusz Pilch.

Obecnie nie wiadomo, co doprowadziło do eksplozji telefonu. Marka i model urządzenia także nie zostały opublikowane.

Źródło Fakt
Data dodania 04.12.2025
Aktualizacja 05.12.2025
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.