Tusk dostał pytanie o Kaczyńskiego i się zaczęło. Padły mocne słowa
Podczas wtorkowej rozmowy z mediami Donald Tusk został zapytany o wewnętrzne konflikty w Prawie i Sprawiedliwości. Jego zdaniem Jarosław Kaczyński stracił status lidera polskiej prawicy. "To jest chyba powód, dla którego jego niemalże kult w Prawie i Sprawiedliwości niknie i właściwie stał się już przeszłością" - mówił szef rządu.

Fot. KAPiF
Tusk wskazuje na podziały w PiS
Tusk odniósł się także do podziałów wewnątrz PiS, które widoczne są m.in. przy organizacji świątecznych spotkań partyjnych: podczas gdy Kaczyński zaprosił polityków PiS na tradycyjne wigilijne spotkanie, Mateusz Morawiecki zaplanował odrębną uroczystość, co jego zdaniem świadczy o rywalizacji i braku jedności.
"Śmieszna sytuacja"
Premier nie ukrywał krytycznego tonu wobec działań lidera PiS. Stwierdził, że obecna sytuacja wewnątrz partii jest „trochę śmieszna”, wskazując na zamieszanie przy organizacji wigilijnych stołów — co ma symbolizować głębsze spory i brak spójności w obozie konserwatywnym.
"Spory z błahego powodu"
Jarosław Kaczyński w reakcji na pytania dotyczące konfliktów w swoim obozie politycznym przyznał, że spory są "z błahego powodu” i powinny jak najszybciej się zakończyć. W wywiadzie podkreślał nadzieję na szybkie zażegnanie różnic, choć sam ton premiera sugeruje, że linia podziału między nim a Tuskiem pozostaje wyraźna.
"Takie spory, jakie w tej chwili z błahego powodu zaczęły się toczyć, wybuchły, powinny się jak najszybciej skończyć i mam nadzieję, że się szybko skończą" - mówił w niedawnej rozmowie z "Kanał Tak!" prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
Ma 60 lat, ale przepracowała tylko 10. Taką emeryturę wypłaca jej ZUS
Skandaliczne zachowanie Pawłowicz w Sejmie. Tak potraktowała dziennikarkę TVP
Student planował zamach terrorystyczny na jarmarku. W akcji ABW
Zaskakujące oświadczenie Trumpa ws. wojny w Ukrainie. "Bliżej niż kiedykolwiek"
IMGW bije na alarm, zacznie się już za chwilę. W tych regionach będzie najgorzej

