Szukaj

LIFESTYLE Trump sprzedaje swoją Teslę. Już nie podoba mu się „komputerowość” tego auta

Trump sprzedaje swoją Teslę. Już nie podoba mu się „komputerowość” tego auta

JakubS
09.06.2025
Kopiuj link

Donald Trump chciał zostać twarzą amerykańskiej motoryzacji przyszłości. Przez chwilę wydawało się, że jego czerwony Tesla Model S to coś więcej niż samochód – to symbol sojuszu dwóch tytanów ze świata polityki i technologii. Dziś Trump już nie chce mieć z Teslą nic wspólnego i zamierza pozbyć się auta, które „jest zbyt komputerowe”. Spór na linii Trump–Musk wywołał nie tylko medialną burzę, ale też niemały popłoch na giełdzie. Konflikt skomentował również Stephen King.

1ffb8393-43f1-4e02-a10a-33cbe0e69327-55d19bb56417cdc07e7643304e1fb5d8_a52616

fot. White House Official Website 

Od zachwytów do wyśmiewania – Tesla w odstawkę

Jeszcze w marcu 2025 roku Trump entuzjastycznie prezentował swojego elektryka. Miał być dowodem poparcia dla Elona Muska i jego wizji Ameryki pędzącej na prądzie do podboju świata. Model S, w efektownej czerwieni, idealnie komponował się z fryzurą Donalda i jego potrzebą pokazania, że „też nadąża za nowoczesnością”,

Ale nie minęły trzy miesiące, a Trump całkowicie zmienił front. Poszło o wszystko: kontrakty rządowe, wypowiedzi Muska na temat polityki imigracyjnej i zbyt skomplikowanego systemu Tesli. Sam Trump miał narzekać, że „to nie samochód, tylko komputer na kołach, który próbuje być mądrzejszy od niego”. Jak można się domyślać – nikt nie może być mądrzejszy od Donalda Trumpa, a na pewno nie samochód pochodzący od jego nowego oponenta.

Zobacz też: Musk zarzuca, że Trump jest na liście Epsteina – kuriozalna wojenka wchodzi na kolejny poziom

Internetowe zderzenie gigantów

Starcie dwóch światowych gigantów nie mogło przejść bez echa. Trump publicznie zagroził, że przytnie rządowe kontrakty dla Tesli i SpaceX, zarzucając Muskowi „brak lojalności” wobec „największego prezydenta w historii USA”. Elon, zamiast dyplomatycznie milczeć, wrzucił na X (dawniej Twittera) kilka złośliwych komentarzy i... zaczęło się.Efekty? Akcje Tesli spadły o ponad 14%, a firma straciła około 150 miliardów dolarów wartości rynkowej. Giełda nie znosi chaosu, dlatego nie ma co się dziwić, że inwestorzy wolą nie ryzykować.

W sprawę wmieszał się również mistrz grozy, ale tym razem nie z nową książką, a z tweetem trafiającym idealnie w punkt. Stephen King na X:

Trudno się z nim nie zgodzić. Gdy świat mierzy się z kryzysem klimatycznym, migracyjnym i ekonomicznym oraz licznymi wojnami to najpotężniejszy polityk świata i najbogatszy człowiek na ziemi kłócą się, niczym obrażone przedszkolaki. Na razie Trump szuka nowego nabywcy swojego Modelu S. Według New York Post, może go sprzedać lub po prostu oddać – byleby nie musieć już patrzeć na dzieło swojego przeciwnika w garażu. Nam pozostało obserwować ten spektakl i zadawać sobie jedno pytanie: czy to jeszcze realne życie, czy już spin-off „Sukcesji”?

Jedno jest pewne – żadna sprzedaż samochodu jeszcze nigdy nie była tak medialna. A Tesla Model S Trumpa? Może za chwilę trafi do jakiegoś szczęśliwca, jeśli faktycznie zdecyduje się ją komuś oddać.

Autor JakubS
Źródło The Daily Beast
Data dodania 09.06.2025
Aktualizacja -
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.