Szybcy i wściekli 11 jednak powstaną. Vin Diesel znów dopina swego
Budżet miał być za wysoki, scenariusza nie było, a studio Universal rzekomo rozważało skasowanie projektu. Dla jednych byłby to koniec pewnej epoki, dla innych naturalne zakończenie serii, która dawno temu przekroczyła granice rozsądku. Ale Vin Diesel najwyraźniej nie zamierza odpuścić.

Szybcy i Wściekli 10
Szybcy i Wściekli 11. Czy ten film w ogóle powstanie?
Aktor i producent serii opublikował na Instagramie zdjęcie, które ucięło wszelkie spekulacje. Na fotografii pozuje z Michaelem Mosesem, szefem marketingu Universal Pictures, a na jego koszulce widać napis „Fast X: Part 2 Los Angeles Production 2025”. To jasny sygnał, że prace nad filmem trwają i że finał sagi rzeczywiście powstaje. Diesel, jak to ma w zwyczaju, znów zrobił to po swojemu bez oficjalnych oświadczeń, bez komunikatów prasowych, po prostu jednym zdjęciem.
Powrót do korzeni
W krótkim nagraniu wideo, które pojawiło się chwilę później, Diesel wraz z Michelle Rodriguez zapowiada, że Szybcy i wściekli 11 mają „powrócić do integralności, od której wszystko się zaczęło”. To brzmi jak deklaracja powrotu do czasów, gdy seria opowiadała o nocnych wyścigach ulicznych, lojalności i braterstwie, a nie o ratowaniu świata przed apokalipsą. Innymi słowy – mniej rakiet i satelitów, więcej spalin i asfaltu.

Szybcy i Wściekli 10
Problemy, które mogły zakończyć sagę
Jeszcze niedawno sytuacja wyglądała dramatycznie. Po umiarkowanym sukcesie Fast X studio Universal miało zażądać cięcia kosztów o ponad 100 milionów dolarów. W międzyczasie część aktorów, w tym Jason Momoa i Tyrese Gibson, przyznawała, że nie widziała nawet scenariusza. Pojawiły się obawy, że projekt ugrzęźnie w martwym punkcie. Diesel jednak postawił na swoim. Jak zawsze powoływał się na hasło, które przez lata stało się mottem całej serii: „Rodzina nigdy się nie poddaje”.
Na ekran powrócą Dwayne Johnson i Jason Statham. Obaj pojawili się już epizodycznie w Fast X, ale tym razem mają odegrać kluczowe role w finałowej historii. Ich powrót to coś więcej niż marketingowy chwyt – to powrót do chemii, która kiedyś napędzała tę serię. Diesel wie, że bez tego ducha braterstwa i rywalizacji seria nie ma sensu.

Jason Statham
Finał, na jaki czekają fani
Choć zdjęcia do filmu jeszcze nie ruszyły, a produkcja potrwa zapewne wiele miesięcy, wszystko wskazuje na to, że Szybcy i wściekli 11 trafią do kin w 2027 roku. Vin Diesel obiecuje, że to będzie godne zakończenie historii, która trwa już ponad dwie dekady. Czy rzeczywiście tak będzie? Czas pokaże. Ale jedno jest pewne – w świecie, w którym nawet kosmos nie jest dla Doma Toretto przeszkodą, słowo „koniec” raczej nie istnieje.
Twój komentarz został przesłany do moderacji i nie jest jeszcze widoczny.
Sprawdzamy, czy spełnia zasady naszego regulaminu. Dziękujemy za zrozumienie!
Rosja i Chiny mają wysyłać atrakcyjne agentki, by uwodziły amerykańskich menedżerów
Najmniejsza "kawalerka” w Warszawie doprowadziła internet do furii. Klitka za 280 tysięcy złotych?!
Urząd skarbowy wziął się za Polki zarabiające na „niebieskiej platformie”
Rambo spod Wrocławia - przez 2 lata ukrywał się w leśnym szałasie
Znaleziono gniazdo snajperskie z widokiem na Air Force One Trumpa

