Szukaj

LIFESTYLE Szokujące sceny w poznańskim tramwaju. Radny wszystko nagrał, "wstyd"

Szokujące sceny w poznańskim tramwaju. Radny wszystko nagrał, "wstyd"

Michał Pokorski
13.12.2025
Kopiuj link

W poznańskim tramwaju dwóch agresywnych mężczyzn zaatakowało ukraińską parę. Napastnicy najpierw obrażali ofiary, a następnie przeszli do rękoczynów. Rozgorzała bójka, a świadkiem zdarzenia był radny miasta. Opublikowane przez niego nagranie wstrząsnęło internautami.

Poznań tramwaj bójka

Bójka w poznańskim tramwaju, fot. scren X/ @poznan_moment

Szokujące sceny w poznańskim tramwaju

11 grudnia w tramwaju linii numer 13 doszło do oburzających scen. Dwójka mężczyzn zaczepiła kobietę i mężczyznę, bo ci... rozmawiali po ukraińsku. 

Jak relacjonuje sprawę radny miasta Andrzej Prendke, najpierw były wulgarne wyzwiska w stronę ukraińskiego pasażera, a następnie mężczyźni przeszli do rękoczynów. W wagonie rozgorzała prawdziwa bójka.

Bójka w tramwaju w Poznaniu

Po ostrej wymianie zdań napastnicy mieli rzucić się na Ukraińca z pięściami. Doszło do bójki, w wyniku której uderzona została także kobieta ofiary. Reszta pasażerów próbowała reagować, jednak agresywni mężczyźni grozili pobiciem także im.

"Powinniście być z nami, robimy to dla was (...)" - mieli krzyczeć napastnicy do reszty pasażerów.

Całe zdarzenie nagrał radny miasta Poznania Andrzej Prendke i opublikował w serwisie X. Jak podaje, napastnicy mieli kopać ofiarę i wykrzykiwać ksenofobiczne hasła.

"Gdy poszkodowana para wyszła z tramwaju, wyszedłem z nimi, oferując pomoc w wezwaniu policji i zebraniu świadków — niestety para się na to nie zdecydowała. Zostawiłem im jednak swój numer, gdyby zmienili zdanie. Film publikuję dla przestrogi, archiwizacji materiału, a może ktoś rozpozna tych mężczyzn. Niestety takie rzeczy wciąż się dzieją i to jest straszne" - przekazał radny.

Sprawców szuka policja?

Oburzające sytuacja zszokowała internautów. Choć w sieci czytamy, że nagrania zostały zabezpieczone i przekazane policji, to komenda... o niczym nie wie. Dziennikarze "Faktu" skontaktowali się z wielkopolską policją, jednak żadne oficjalne zgłoszenie miało jeszcze nie wpłynąć.

 "Nikt się nie zgłosił na komisariat, żeby poinformować, że czuł się pokrzywdzony w związku z tą sytuacją. Na chwilę obecną mamy związane ręce. Apelujemy, żeby każdą taką sytuację zgłaszać, żebyśmy mogli ścigać agresorów" - powiedziała dla "Faktu" Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Źródło Fakt
Data dodania 13.12.2025
Aktualizacja -
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.