Szukaj

LIFESTYLE Szef Starbucksa zarobił tyle, że przeciętny jego pracownik musiałby pracować na to od 4634 p.n.e

Szef Starbucksa zarobił tyle, że przeciętny jego pracownik musiałby pracować na to od 4634 p.n.e

CKM
29.07.2025
Kopiuj link

Czy występują w świecie nierówności płacowe? Brian Niccol, CEO Starbucksa, właśnie dał odpowiedź: zarobił 97,8 miliona dolarów i to tylko w 2024 roku. To jakieś 6 666 razy więcej niż typowy pracownik tej sieci, którego roczne wynagrodzenie nie przekracza 15 tysięcy. Ktoś to policzył i wyszło, że barista musiałby parzyć latte od 4643 roku p.n.e., żeby dorównać swojemu szefowi.

bfe2db6a-3086-4715-82d3-a0bb95007f53

fot. LinkedIn/ Brian Niccol

Panie baristo, to nie dla pana – to dla zarządu

Według najnowszego raportu AFL-CIO, największego związku zawodowego w USA, nierówności płacowe w amerykańskich korporacjach osiągnęły taki poziom, że faktycznie szaremu pracownikowi może zrobić się przykro.

Jak podaje The Guardian szef Starbucksa, Brian Niccol, w samym tylko 2024 roku przytulił ponad 97,8 miliona dolarów. Tymczasem zwykły pracownik firmy, który parzy kawę, sprząta po klientach i użera się z pytaniami o mleko migdałowe, zarobił roczną pensję wynoszącą mniej niż 15 tysięcy dolarów. Brzmi jak kiepski żart? A jednak – to rzeczywistość.

A jeśli nie łapiesz jeszcze absurdu sytuacji, to wyobraż sobie, że szary pracownik na jego pensję musiałby pracować nieprzerwanie od 4634 roku p.n.e

Prestiż jest ogromny, to i pensja z kosmosu

Pewnie, zarządzanie globalną siecią kawiarni to nie bułka z masłem – trzeba znać się na swojej robocie jak mało kto. Ale czy to wszystko warte jest prawie stu baniek?

W Stanach to zresztą nie wyjątek – średnia różnica między zarobkami dyrektorów i prezesów korporacji a pracownikami w dużych firmach to ponad 270:1, ale Starbucks rozjechał tę statystykę. Przypomnijmy u nich ta różnica wynosi aż 6 666:1.

Skąd biorą się tak duże dysproporcje?

Tu rodzi się pytanie: czyja to właściwie wina? Korporacyjnej chciwości? Niesprawiedliwego systemu? A może wszechobecnej obojętności? Kolejki po kawę w tej znanej sieci na pewno się nie zmniejszą, a i chętnych do pracy nie będzie brakowało. W końcu jest to idealne miejsce dla studentów, a także osób ceniących sobie elastyczne godziny pracy.

Jednak nie ma co się oszukiwać duże nierówności płacowe to bomba społeczna, która w każdej chwili może wybuchnąć, ponieważ pracownicy sieciówki widząc rewelacje na temat zarobków na samej górze mogą upuścić kubki z kawą z wrażenia lub wkurzenia.

Starbucks stara się ratować PR, podkreślając działania na rzecz różnorodności, ekologii i zrównoważonego rozwoju. Przy czym chyba najlepiej w tym wypadku zadziałałaby solidna podwyżka dla pracowników. Choć to wszystko generuje rynek pracy w konkretnym kraju.

Autor CKM
Źródło The Guradian
Data dodania 29.07.2025
Aktualizacja 31.07.2025
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.