Świadkowie Jehowy w Polsce – kim są i dlaczego wciąż budzą emocje?

Świadkowie Jehowy – zasady, które robią różnicę
Na początku należy podkreślić, że świadkowie Jehowy to nie jest nowa religia, ponieważ
istnieją jako organizacja od końcówki XIX wieku, a w Polsce działają legalnie
od lat 90. Po II wojnie światowej byli mocno prześladowani przez władze PRL, co
tylko wzmocniło ich wewnętrzną solidarność i determinację.
Czy Świadkowie Jehowy to sekta?
Pytanie czy Jehowi to sekta powraca jak bumerang. Formalnie są zarejestrowaną wspólnotą religijną, działającą legalnie w Polsce i w ponad 200 krajach. Mają swoje miejsce w statystykach GUS, mogą mieć śluby kościelne i nie są nigdzie uznani za organizację przestępczą.Z drugiej strony – mają zasady, które dla postronnych mogą wydawać się rygorystyczne. Ścisła hierarchia organizacyjna, wymóg posłuszeństwa starszym zboru, a także silne więzi wewnętrzne – to wszystko sprawia, że wielu ludzi porównuje ich do sekt. Często mówi się też o „wykluczaniu”, ponieważ osoby, które łamią zasady, mogą zostać odcięte od wspólnoty. I właśnie tu bywa kontrowersyjnie, bo oznacza to też zerwanie kontaktów rodzinnych, jeśli inni bliscy są w organizacji.Jednak należy podkreślić, że to nie są ludzie zamknięci w piwnicach bez dostępu do świata. Chodzą do pracy, płacą podatki, mają domy, dzieci, czasem nawet social media. Dla nich najważniejsze są: Biblia, zbór i wspólnota. I choć ich świat może się wydawać zamknięty, to trudno mówić o klasycznej sekcie w sensie prawnym czy społecznym.Warto też zauważyć, że wiele oskarżeń pod ich adresem wynika z niezrozumienia. Bo to, co dla jednych jest „dziwne” – dla innych jest po prostu konsekwentnym stylem życia. Czy da się żyć bez świąt, polityki i transfuzji? Dla Świadków Jehowy – jak najbardziej.Świadkowie Jehowy w Polsce – ilu ich jest i jak działają?
W Polsce liczba Świadków Jehowy od lat oscyluje w granicach 115–120 tysięcy osób. To zdecydowanie mniej niż katolików, ale więcej niż wyznawców wielu innych religii. Mają ponad 1200 zborów, regularne zebrania, kongresy (często na stadionach) i mocno rozwiniętą działalność wydawniczą. Ich czasopismo „Strażnica” jest wydawane w dziesiątkach języków, a witryna jw.org to gigantyczna baza wiedzy, materiałów edukacyjnych i filmów.Nie pobierają pieniędzy od wiernych w formie składek. Wszystko działa na zasadzie dobrowolnych datków. Nie mają księży, a każdy mężczyzna (i kobieta w określonych rolach) może głosić i nauczać – oczywiście pod pewnymi warunkami. Ich obecność na ulicach i pod drzwiami nie jest przypadkowa – to zorganizowana, zaplanowana i konsekwentna działalność misyjna. I choć wielu z nas próbuje ich unikać, trzeba im przyznać jedno: są wytrwali jak mało kto.Czy są kontrowersyjni? Czasem. Czy działają zgodnie z prawem? Jak najbardziej. Czy trzeba ich lubić? Nie. Ale warto wiedzieć, kim są, zanim ich ocenimy.Świadkowie Jehowy to społeczność, która wciąż wzbudza emocje i pewnie długo tak pozostanie. Mają swoją wiarę, swoje zasady i swój sposób życia. Nie są dla każdego, ale są wśród nas, dlatego nie warto im przyczepiać niepotrzebne łatki.

„Heweliusz” – Netflix właśnie opublikował zwiastun serialu o katastrofie na Bałtyku

Mężczyzna w okresie andropauzy. Wpływ zmian hormonalnych na funkcjonowanie psychiczne

„Naga broń” wraca po 30 latach. Liam Neeson i Pamela Anderson w głównych rolach [TRAILER]

Miszel dla CKM - Wolałbym być piłkarzem niż raperem

Paweł Paczul dla CKM - Ludzie lubią patrzeć na głupotę, a głupocie trzeba patrzeć na ręce [WYWIAD]