Szukaj

LIFESTYLE Śmierć 11-latki w Jeleniej Górze. Wydało się, co łączyło dziewczynki. Koledzy wszystko zdradzili

Śmierć 11-latki w Jeleniej Górze. Wydało się, co łączyło dziewczynki. Koledzy wszystko zdradzili

Julia Debek
17.12.2025
Kopiuj link

Dramatyczne wydarzenia w Jeleniej Górze wstrząsnęły lokalną społecznością. Śmierć 11-letniej Danusi i udział w tragedii jej 12-letniej koleżanki ze szkoły rodzą wiele pytań. Choć motyw wciąż pozostaje nieznany, koledzy dziewczynek i śledczy ujawniają kolejne fakty.

Policja (7)

Fot. Pixabay

Ostatnie chwile po wyjściu ze szkoły

Do tragedii doszło w poniedziałek, 15 grudnia, po zakończeniu zajęć szkolnych. Obie dziewczynki wyszły razem ze szkoły i skierowały się w stronę niewielkiego skweru przy potoku, którym dzieci często skracały sobie drogę do domu.

"Nagle dziewczynki zaczęły się kłócić" – Relacjonują świadkowie. Z ich relacji wynika, że starsza z nich "miała coś w kieszeni". Chwilę później doszło do ataku. Danusia nie przeżyła ciosu nożem typu finka.

Znały się, ale nie były przyjaciółkami

Prokuratura potwierdza, że dziewczynki się znały, choć nie utrzymywały bliskich relacji. "Dziewczynki się znały, ale nie były koleżankami" – przekazała prok. Ewa Węglarowicz-Makowska z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Z ustaleń reporterów wynika jednak, że łączyło je więcej, niż początkowo sądzono.

Wspólna szkoła, podobne zainteresowania

Obie dziewczynki chodziły do Szkoły Podstawowej nr 10. Danusia była uczennicą piątej klasy, a starsza dziewczynka - dwie klasy wyżej. "Obie należały do harcerstwa, ale były chyba w innych zastępach" - mówią koledzy ze szkoły.

Danusia była postrzegana jako spokojna i skupiona na nauce. Dyrektor szkoły potwierdził, że była "wzorową uczennicą, laureatką wielu konkursów", m.in. fotograficznego. Pasję do fotografii odziedziczyła po ojcu.

Starsza dziewczynka również odnosiła sukcesy - "wygrała niedawno konkurs językowy". Interesowała się militariami i planowała naukę w szkole wojskowej. Według relacji uczniów "chwalała się nawet kolegom, że nosi przy sobie nóż - finkę".

Bliskość miejsca zamieszkania

Choć nie były przyjaciółkami, dziewczynki znały się z codziennych kontaktów. "One mieszkały bardzo blisko siebie, na sąsiedniej ulicy chyba" - mówią uczniowie. Codziennie chodziły niemal tą samą drogą do szkoły. Obie miały braci, a chłopcy, jak podkreślają koledzy – "są sportowcami".

Plotki o motywie. Prokuratura zaprzecza

W mieście pojawiły się spekulacje, że powodem kłótni mógł być chłopak. Prokuratura stanowczo temu zaprzecza. "Nic o takim motywie zabójstwa nie wiemy" – przekazali śledczy.

Również koledzy Danusi odrzucają te doniesienia. "Danusia nie interesowała się w ogóle chłopakami. Ona była skupiona na nauce".

Co dalej z 12-latką?

Prokuratura przekazała akta sprawy do sądu rodzinnego w Jeleniej Górze. To tam zapadnie decyzja dotycząca dalszych losów 12-latki. Dziewczynka może zostać skierowana na obserwację psychiatryczną. Sąd może zdecydować o umieszczeniu jej w ośrodku wychowawczym lub pozostawieniu pod opieką rodziców. Nieletnia nie poniesie odpowiedzialności karnej. Nie skończyła jeszcze 13 lat i nie może trafić do poprawczaka.

Autor Julia Debek
Źródło -
Data dodania 17.12.2025
Aktualizacja 19.12.2025
Kopiuj link
NEWSLETTER
Zapisując się na nasz newsletter akceptujesz Regulamin i Politykę prywatności
KOMENTARZE (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest CKM.PL, który przetwarza je w celu realizacji umowy – regulaminu zamieszczania komentarzy (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). Masz prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania – szczegóły i sposób realizacji tych praw znajdziesz w polityce prywatności. Serwis chroniony jest przez reCAPTCHA – obowiązuje Polityka prywatności Google i Warunki korzystania z usługi.