Przyjrzyjmy się bliżej: Kolektyw

Wrocławskie podziemie powoli się zbroi, by po latach milczenia stolicy Dolnego Śląska, kiedy to na palcach jednej ręki można było wymienić aktywnych artystów z tego pola (Filipek, Guzior, Nullizmatyk, Kasta), pokazać się szerszej publiczności. Wzorowym przykładem jest Kolektyw, czyli duet z miasta stu mostów, który niedawno wydał swój debiutancki album "KOLEKTYW.WAV"
429834675_1674151036322008_616399661526940374_n.jpg

Duet Kolektyw tworzą Boro i Psylocybeat. Po zarówno przesłuchaniu ich debiutu, jak i przekopaniu SoundClouda, z czystym sumieniem mogę założyć, że prędzej czy później zapukają do mainstreamu. Być może nie jest to stricte komercyjny styl, więc TOP30 polskiego Spotify raczej będzie ciężkim do osiągnięcia celem, lecz chłopaki mają tak otwarte, hip-hopowe głowy, że wróżę im duże pieniądze za taką twórczość.

Wszystko jest na swoim miejscu i każdy znajdzie coś dla siebie. Uliczny sznyt, twardy wokal Bora i kwaśne zwroty Psylocybeata. Sam z siebie nigdy nie pomyślałbym o tym, że taki duet może mi się tak bardzo spodobać. Osobiście uważam, że nie było jeszcze na tej scenie łącznika ulicy z komercją, a kiedy już coś takiego się pojawiało, brzmiało sztucznie. Kolektyw, mimo młodego wieku, sporo przeżył, a historie przewijające się pomiędzy numerami, musiały się wydarzyć naprawdę.

Jako skrajne przeciwieństwo wymieniłbym Siekana, który rapował już o każdej zbrodni, a wystarczy się skupić na kilku wersach, by zrozumieć, że to najbardziej wyimaginowana przewózka, z jaką mogliśmy mieć kiedykolwiek do czynienia. No, może poza teledyskiem GSP do numeru "Honda Civic". 

W skład ich debiutanckiej płyty "KOLEKTYW.WAV" wchodzi 9 utworów, więc całość trwa niespełna pół godziny. Warto poświęcić ledwo 30 minut, by zapoznać się z całym materiałem.

  1. KOLEKTYW.WAV
  2. POLIFONIA
  3. KRAFTWERK
  4. MR. NOBODY
  5. DZIEŃ ŚWIRA (Boro solo)
  6. PL15070200
  7. KLAUSTROFOBIA (Psylocybeat solo)
  8. GARMAŻERIA
  9. NARKOBARSY



Płyta ukazała się na streamingach 15. lutego. Choć od jej premiery nie minął nawet miesiąc, chłopaki niemalże codziennie spotykają się razem, by myśleć zarówno nad sposobami promocji, jak i nad nową twórczością. Przy tym są otwarci na nowe twarze, które nadają z nimi na tych samych falach, by nie zamykać sobie dróg i stale poszerzać horyzonty. Dobre rapsy to jedno, ważniejsze jest odpowiednie podejście.



Dziennikarze muzyczni badają grunt i czekają, aż wieść o Kolektywie rozniesie się nieco dalej, by również się nacieszyć odrobiną sukcesu. Na szczęście pierwsze podrygi w tym kierunku już za grupą. Chłopaki wystąpili w audycji Kotłownia w akademickim radiu LUZ, a także ich numery pojawiły się na playliście Newonce. My również, jeszcze przed debiutanckim krążkiem, przeprowadziliśmy wywiad z Psylocybeatem.

Wśród aktualnych prób tworzenia nowego stylu (wzorowym przykładem jest Macias z WW i jego próby rapowania po węgiersku), Kolektyw naprawdę ma coś do powiedzenia. Ulica wchodzi na salony, czy wam się to podoba, czy też nie. 

Oldschoolowcy od dawien dawna żywią urazę do reprezentantów młodej szkoły, że ich rap jest pozbawiony przekazu. Z kolei newschool narzeka, że zwrotki sprzed lat nie bujają. Hip-hop ma łączyć, a nie dzielić, więc i na takie kłótnie znaleźliśmy lekarstwo.

 

Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Piątek 01.03.2024